Pearlzfan - kolekcja UHD/BD/DVD

[Ash-9001]

Przepiękne fotki Udanych seansów!

PS. Double Impact jest zajebisty

[pearlzfan]

(30-08-2024, 15:48)fire_caves napisał(a):  Przemyj i wypucuj te szyby szafki pod telewizorem bo widać ślady od szmaty

Ha,ktoś jednak dostrzegł, do następnych zdjęć będzie poprawione

(30-08-2024, 18:28)Mr.Hankey napisał(a):  Jak daleko siedzisz od wyświetlacza?

jakieś 2,3m
Wiem, poyebana akcja, ale wrażenia są przedupne
Nawet moja druga połówka była oszołomiona efektem.
Jedynie meczyki na Viaplay przestały być oglądalne. Na 65 calach jeszcze było na styk, ale teraz to ta jakość hd ready strasznie kole w oczy. Gdzieś mi się obiło, że Canal+ wykupił więcej udziałów Viaplay, więc pewnie będzie pierwszy do przejęcia licencji do PL na Polskę na sezon 26/27 (jal dobrze pamiętam). Jak C+ daje możliwość dzielenia konta i tworzenia profili i meczyki będą w 4K, to jakoś przełknę te 55 zł abonamentu.

Kalibrację będę robił pewnie pod koniec 2025 i w sumie jestem ciekaw, czy znowu trafił  mi się dobrze skalibrowany fabrycznie egzemplarz?

Z nowości i różnic w stosunku do C9: natywny odtwarzacz plików  wykrywa i umożliwia wybór z pośród zaszytych w pliku ścieżek audio oraz napisów. That's nice.

Obejrzałem Rightng Wrongs i ło panie! Mocno mi się ten film zatarł w pamięci i nie spodziewałem się tak skrajnego połączenia  nieudolnego slapsticku z dosyć brutalnymi walkami i (w pozytywnym sensie) fhuj przegiętą kaskaderka i choreografią
Scenariusz jest absurdalny i stanowi tylko pretekst dla popisów kaskaderskich. A te są tip top! Szkoda, że dzisiaj się już tak nie kręci walk wręcz - z taką dynamiką, fantazją choreograficzną i przekozackimi akcjami, ktore jednak ktoś fizycznie wykonał.

Najbardziej rozbrajające momenty są w scenach walk Cynthii z blondyną, kiedy w niektorych scenach zastępują obie panie męscy kaskaderzy w perukach. Jest to tak nieudolnie zrobione, że od razu widać tam facetów

Dobre oglądadło made in HK, 7/10.
Van Damme, teraz twoja kolej

[pearlzfan]

Po dłuższej nieobecności skromny updejt prosto z USA i UK.

Trzecia część Planety Ziemii, to nadal ten sam spodziewanie wysoki poziom - BBC ponownie dowiozło mega spektakularne obrazki dzikiej przyrody. Polecam!


W bonusie kilka fotek z tripa, który miał też filmowy kontekst




Tutaj rozbijał się samochodem pewien dżentelmen




A tutaj i w okolicy to niejeden film nakręcono, m.in.  miał tu przygody pewien rozwiązły pisarz



Tu biegały blondyny w slow mo


Ten okaz może nieco pomóc w powiązaniu miejsca i utworu, mimo, że nie kręcono go w lokalizacji, na jaką wskazuje tytuł produkcji






Bliskie spotkania 3 stopnia

Ghostbusters?


Na razie tylko fotki z telefonu, ale za jakiś czas wrzucę jakiś timelaps aurory z aparatu


I rozwiązanie zagadki
https://imgur.com/jzQA7ds

[kulcikriu]

Teraz dopiero widzialem fotki nowego tv - pieknie, zazdroszcze niech sluzy jak najlepiej i jak najdluzej! Gratulacje!

[pred895]

Hej jesteś już po seansie Dark Angel,nie wydawał ci się on zbyt ciemny w wersji 4k ? Dźwięk 5.1 też wydawał mi sie zbyt cichy i nie wyraźny w porównaniu z stereo.Chociaż biorąc pod uwagę budżet i charakter zdjęć to się temu wcale nie dziwię.

[pearlzfan]

(16-10-2024, 18:34)kulcikriu napisał(a):  Teraz dopiero widzialem fotki nowego tv - pieknie, zazdroszcze niech sluzy jak najlepiej i jak najdluzej! Gratulacje!

Dzięki!

(16-10-2024, 18:51)pred895 napisał(a):  Hej jesteś już po seansie Dark Angel,nie wydawał ci się on zbyt ciemny w wersji 4k ?

Jeszcze nie oglądałem, możliwe, że wpadnie do odtwarzacza na dniach, to zdam relację.

[kulcikriu]

Długo byłeś w Stanach? Zachodnie wybrzeże i północny zachód czy coś jeszcze siadło? Foty super

[Mefisto]

Fotka z szosą najlepsza.

[Mierzwiak]

(16-10-2024, 18:10)pearlzfan napisał(a):  Ten okaz może nieco pomóc w powiązaniu miejsca i utworu, mimo, że nie kręcono go w lokalizacji, na jaką wskazuje tytuł produkcji

Przystanek Alaska?

No i gdzie fotki fentanylowych zombie?

[pearlzfan]

(17-10-2024, 09:13)kulcikriu napisał(a):  Długo byłeś w Stanach? Zachodnie wybrzeże i północny zachód czy coś jeszcze siadło? Foty super

2 tygodnie. 4 dni w Kaliforni i 10 na Alasce. Kalifornia służyła w sumie za hub przesiadkowy, gdzie dołączał do nas czwarty ziomek, a głównym celem była wyprawa przez Alaskę (Anchorage, Seward, Glacier View i Fairbanks były naszymi noclegowniami). Zrobiliśmy kilka szlaków, "pospacerowaliśmy" po lodowcu Matanuska, zanurzyliśmy się w gorących źródłach Chena Hot Springs, naoglądaliśmy się dzikiej przyrody z bliska w parku Denali, liznęliśmy trochę alaskańskiej kultury i gościnności no i główny punkt programu - udało się nam 2 razy w dwóch różnych miejscach (okolice Seward i Fairbanks) oglądać fenomenalną zorzę (warto było marznąć 6h w dziczy w nocy do 4 nad ranem). Przejechaliśmy 1660 mil naszym RAMem i spaliliśmy przy tym ok 125 galonów paliwa (<Greta mode on> HOW DARE YOU?!?!?!?! </mode off>)

Fantastyczna podróż, nie zapomnę jej nigdy!

(17-10-2024, 11:35)Mierzwiak napisał(a):  Przystanek Alaska?

bingo

(17-10-2024, 11:35)Mierzwiak napisał(a):  No i gdzie fotki fentanylowych zombie?

o kurfa! W sumie zapomniałem zrobić fotek, ale w obu stanach jest na ulicach takich powykręcanych NPCów gadających do niewidzialnych przyjaciół od groma. Hitem był gostek na Venice Beach z opuszczonymi spodniami i tyłkiem na wierzchu, z kocem na głowie, machający chaotycznie rękami, rzucający pod nosem jakieś zaklęcia i do tego idący przez plażę "krokiem Diuny"

Generalnie Stany, jako mityczny kraj mlekiem i miodem płynący, w moich oczach utraciły wiele z tego mitu. Jest to kraj niesamowitych kontrastów. Przyroda? Fenomenalna. Kuchnia? Przepyszna (ale trzeba się sugerować ocenami i nie wchodzić do przybytków z oceną poniżej 4,3/5, bo można trafić na podeszwę zamiast steka). Ludzie? Przemili (mieliśmy trzy fantastyczne spotkania, gdzie właściciele restauracji dosiedli się do nas, poopowiadali o historii knajpy i o sobie a jeden, na naszej pożegnalnej kolacji w Anchorage, wziął ją nawet na swój koszt!). Klimat? Fantastyczny. Architektura? Tandeta, do tego wszystko dookoła ma lata świetności za sobą (domy, bloki, mieszkania, wnętrza restauracji (są wyjątki, jak wszędzie), samochody (ja myślałem, że to u nas nie dba się o auta. Po wizycie w USA stwierdzam, że daleko nam do niechlujstwa, i to bardzo), legendarne molo w VB wygląda upiornie (zniszczone, zaniedbane i pełno NPCów pod wpływem różnych specyfików). Podsumowując: odwiedzić? Warto. Mieszkać na stałe? Nigdy (no chyba, że jesteś milionerem, wtedy to inna bajka ).