Piłka nożna

[pearlzfan]

To było żenujące. W sumie dobrze zagraliśmy jakieś 12 minut - pierwsze 7 i pierwsze 5 drugiej połowy. Cudownie. Krycha to cymbał. Ja rozumiem, że taki faul zrobiłby jakiś podpalony młodzik, ale ten typ ma już sporo doświadczenia i powinien się wykazać jakąś odrobiną inteligencji boiskowej. Inna sprawa, że Sousa też nie myśli. Widział, że Krycha już gra na granicy kartki w 1 połowie i jedną żółtą dostał, to powinien go zmienić, ale nie, "gramy swoje". No to zagraliśmy. W sobotę 0-3 i na pożegnanie dostaniemy 0-1, bo Szwedzi będąc pewnymi awansu zagrają na pół gwizdka. Dobrze, że chociaż Holandia gra jak trzeba, więc będę miał komu dalej kibicować

[Marioo]

Też kibicuję Holandii, niezmiennie od mundialu w 1998, znam praktycznie cały ówczesny skład na pamięć, włącznie z rezerwowymi, piękne czasy.

[pearlzfan]

Ja od 94 \o/ ... ale fakt, WC98 i występ Oranje do 1/2 był fenomenalny. Gol Bergkampa z Argentyną. Poezja. Witam w klubie Pomarańczowych

[misfit]

Szczęsny jak to zwykle bywa w pierwszym meczu na mistrzostwach nie tylko nie pomaga, ale wręcz przeszkadza.
Zieliński jak zawsze w reprze pokazuje 1/10 tego co w Napoli.
Jóźwiak coś tam próbował grać do przodu, ale liczba strat i gra w defensywie to dramat.
Najlepszy napastnik świata dostał kilka podań, z których można by coś zrobić, ale w rezultacie pokazał jedno wielkie nic.
I tak można wymieniać i wymieniać...

Ale to, że nie mamy zespołu to wiemy od kilku lat więc w sumie czego innego można było się spodziewać ? Chociaż myślałem, że ze słabą Słowacją zremisujemy, ale wyszło na to, że i to za wysokie progi...

[piti198]

Podobno "nieomylny" Jackowski przewidział, że wyjdziemy z grupy kosztem Szwecji. A nasze wyniki w grupie to porażka, zwycięstwo i remis. Tylko zastanawiam się z kim moglibyśmy wygrać, jak przegraliśmy z teoretycznie najsłabszym zespołem w grupie.

[Krzych2k]

Szczęsny to jest nieszczęsny bramkarz na mecze otwarcia poza jednym wyjątkiem. Jestem jego przeciwnikiem. Krycha pod formą fizyczną, a co do Ruperta Lowendowskiego - pokazał jaki ma mental gdy się pali, niczym Messi - głowa w dół i pretensje do kolegów, a sam nie potrafił dobrze piłki przyjąć w pierwszej połowie. Gość niewidoczny. Misfit - zieliński w pierwszej połowie był najlepszy z kadry, zniknął dopiero po kartce Krychy. Mi taki wynik pasuje, wszedł mi w typerze, może coś wygram. W sobotę powiedziałem tak: ,,Nie mam oczekiwań, ale i tak mam wrażenie, że będę rozczarowany'' - wiele się nie myliłem.

[Gieferg]

Pierwszy raz od trzech lat obejrzałem jakiś mecz i nie dość, że przegapiłem bramkę Polaków (bo ktoś mi w przerwie przełączył TV i uciekł mi początek drugiej połowy), to całokształt taki, że szkoda gadać. Zostały nam jeszcze standardowo mecz o wszystko i mecz o honor, nie wiem czy chce mi się na to patrzeć.

[Krzych2k]

Współczuję, że akurat na taki mecz trafiłeś, bo nasza kadra pewnie drugi turniej z rzędu zostanie wybrana najgorszą drużyną turnieju (3 lata temu wyprzedziła nas Panama ).

[engajner]

Tez kibicuje Holendrom. W 98 roku mieli mega pake i zastanawiam sie do dzis jak oni nie wsadzili Brazylom decydujacego gola w polfinale. Bracia De Boer, Cocu, Overmars, Davids, Kluivert to byla ekipa na zloto. Dzis nie maja takich nazwisk ale pilkarzy maja mlodych, w Katarze moze cos ugraja. A nasi? Potykaja sie o pilke jak o Koreanczykow na mundialu w 2002. Hiszpanie wybija nam pilke z glowy, Szwedzi zjedza nas fizycznie i znowu Janek Tomaszewski bedzie mial racje. Jak zawsze.

[Gieferg]

Cytat:Też kibicuję Holandii, niezmiennie od mundialu w 1998, znam praktycznie cały ówczesny skład na pamięć, włącznie z rezerwowymi, piękne czasy.

Piekne czasy Holandii to byli Gullitt i Van Basten na Euro 88. Kibicowałem im potem na Italia 90, ale dali dupy. W 98 też kibicowałem Holendrom, ale do tej ekipy nie mam specjalnego sentymentu.