A mi się podoba. Fanem książkowego czy growego Wiedźmina nigdy nie byłem, więc nie miałem żadnych oczekiwań, włączyłem trochę od niechcenia i wciągnęło mnie, w przeciwieństwie do polskiego serialu, którego próbowałem kilka lat temu obejrzeć i zasypiałem.
The Witcher / Wiedźmin
|
Cytat:Nie wiem jak ktoś mieniący się fanem twórczości może to oglądać.Normalnie i bez problemu. Cytat:woją recenzję napisałem na stronie główneRecenzje seriali z cyklu "po niecałym pierwszym odcinku". Świetna sprawa. (21-12-2019, 03:18)Gieferg napisał(a): Najlepszy jak dotąd odcinek nr 3 połączenie sceny walki ze strzygą i przemiany Yen bardzo udane.Jest to bezdyskusyjnie najlepszy odcinek całego pierwszego sezonu. Przeplatanie się dwóch końcowych scen - bajka. (21-12-2019, 03:18)Gieferg napisał(a): [...]za to Triss... nie wiem kto i dlaczego uznał, że to dobry wybór. Na zdjęciach jakoś się prezentowała, ale nie mogę jej przeboleć. Ma coś z twarzą, co sprawia, że w wiekszości ujęć wygląda na conajmniej 40 lat.Spośród czarodziejek i czarodziejów najlepiej obsadzona została Tissaia De Vries - trafione w punkt zarówno zachowanie jak i wygląd. Szkoda, że w ostatnich odcinkach została nieco "zepsuta". (21-12-2019, 03:18)Gieferg napisał(a): Jak na razie (tzn do trzeciego odcinka) zasada jest prosta - Wątek Yen dzieje się najwcześniej, następnie wątek Geralta, a wątek Ciri to wydarzenia najpóźniejsze. Thx. Po opiniach widzów w internecie wnioskuję, że problem z chronologią to jedna z głównych wad serialu. (21-12-2019, 03:18)Gieferg napisał(a): Sapkowski w książkach robił dokładnie to samo.Książki rządzą się zupełnie innymi prawami niż ruchome obrazki. (21-12-2019, 07:20)piti198 napisał(a): Dziadostwo i profanacja na poziomie TROS. Swoją recenzję napisałem na stronie głównej i nie chce mi się tego powtarzać. Nie wiem jak ktoś mieniący się fanem twórczości może to oglądać. Rzygam tym kiczem.Bez przesady. Serial jest jak najbardziej ok a może być tylko lepiej bo saga jest łatwiejsza do zekranizowania niż pojedyncze opowiadania. Szkoda, że obsady nie da się poprawić w mało inwazyjny sposób bo nietrafiony casting i drętwe aktorstwo bolało mnie najbardziej. Cytat: woją recenzję napisałem na stronie główneZastanawiałem się który to z forum opisał smak pomarańczy jedynie liżąc skórkę W dodatku wraz z upływem czasu nazwa recenzji ewoluowała LOL Busted!
Moje aukcje na OLX
21-12-2019, 14:05
Cytat:Spośród czarodziejek i czarodziejów najlepiej obsadzona została Tissaia De Vries Bezdyskusyjnie. Cytat: Po opiniach widzów w internecie wnioskuję, że problem z chronologią to jedna z głównych wad serialu. Są podpowiedzi do chronologii, tyczą się Calanthe która w wątku Geralta "właśnie wygrała bitwę pod Chociebużem", w wątku Yen jest jeszcze królewną, a w wątku Ciri wiadomo. Mam tylko wątpliwości czy było sensowne ją uśmiercać w pierwszym odcinku, bo jednak śmierć postaci, którą lepiej poznamy dużo mocniej oddziałuje na widza. Przyjęta koncepcja niby trochę to wymuszała, choć z drugiej strony można było zostawić widza w niepewności co do jej losu i pokazać co się faktycznie stało dopiero później. Cytat:Książki rządzą się zupełnie innymi prawami niż ruchome obrazki.Nolan mieszał w Prestiżu i było ok, więc może to działać i tu i tu. Jak dla mnie tutaj też działa ok, ale ja znam książki, więc w sumie nie mogę tego oceniać, bo niejako automatycznie wiedza książkowa uzupełnia wszelkie luki .
Skoro zostałem zjechany za swoją opinię, co do której mam pełne prawo, a widzę że tu można spojlerować, to przedstawiam co mi się nie spodobało. Zmienione fakty dotyczące postaci np:. Libusze była żoną wójta, któremu Geralt zaniósł tego potworka, ze Stregoborem znał się wcześniej, a z Renfri gadał pierwszy raz w karczmie, a nie w lesie, a ją zaś nie uratowali żadni Nohorn i jego chłopcy, tylko przygarnęły ją jakieś krasnoludy z Mahakamu o ile pamiętam. O reszcie napisałem wcześniej. Więcej grzechów producentów nie pamiętam.
(21-12-2019, 14:05)Gieferg napisał(a): Są podpowiedzi do chronologii, tyczą się Calanthe która w wątku Geralta "właśnie wygrała bitwę pod Chociebużem", w wątku Yen jest jeszcze królewną, a w wątku Ciri wiadomo. Mam tylko wątpliwości czy było sensowne ją uśmiercać w pierwszym odcinku, bo jednak śmierć postaci, którą lepiej poznamy dużo mocniej oddziałuje na widza. Przyjęta koncepcja niby trochę to wymuszała, choć z drugiej strony można było zostawić widza w niepewności co do jej losu i pokazać co się faktycznie stało dopiero później.Moment pojawienia się w 3 odcinku ponownie żywej Calanthe był momentem wtf więc moim zdaniem powinni byli poukładać kolejność nieco inaczej. To wywołało konsternację bo oglądając serial dalej nie byłem pewien w którym czasie poszczególne sceny się toczą. Dzięki tym podpowiedziom "sklejałem" sobie timeline ale nie było to przyjemne wrażenie bo traciłem dobrą zabawę z oglądania. (21-12-2019, 14:05)Gieferg napisał(a): Nolan mieszał w Prestiżu i było ok, więc może to działać i tu i tu.Nolan to zupełnie inny poziom zarówno talentu, przygotowania jak i samego budżetu widowiska. Poza tym Prestiż to kinowy film fabularny z dość mocno ograniczonym czasem emisji i celowym zamiarem zwodzenia widza. Wszystko się tam kleiło, świetnie się oglądało, pomimo iż autora oryginału i jego dzieła nie znam zupełnie. (21-12-2019, 14:05)Gieferg napisał(a): Jak dla mnie tutaj też działa ok, ale ja znam książki, więc w sumie nie mogę tego oceniać, bo niejako automatycznie wiedza książkowa uzupełnia wszelkie lukiOtóż to. Książki czytałem ponad 10 lat temu więc u mnie sprawa wygląda zupełnie inaczej. Kojarzyłem opowiadania, postacie, niektóre wątki ale zawiłości fabularnych już nie. Wyobraź sobie konsternację widzów którzy zetknęli się z dziełami Sapkowskiego po raz pierwszy i to na ekranie.
Moje aukcje na OLX
(21-12-2019, 01:34)Glaeken napisał(a): - fatalna chronologia... trochę gubiłem się w czasie trwania akcji serialu. Niektóre odcinki bez żadnego ostrzeżenia cofały się w czasie by równie nagle akcja znowu wracała do czasu teraźniejszego. Odniosłem wrażenie, że nie było żadnego klucza, schematu. W pewnym momencie twórcy chcieli cofnąć się by uzupełnić/dopowiedzieć linię fabularną zatem "pstryk"!.... i po prostu to zrobili,Na początku to rzeczywiście sprawia pewien problem, ale kiedy już się widz zorientuje, że akcja nie dzieje się w jednym czasie i wyłapie kolejne powiązania, oraz to co bohaterowie mówią idzie to ładnie ułożyć w całość. Co też jest jakąś atrakcją. Wątek Yennfer dzieje się ponad 30 lat wcześniej (w karocy mówi, że od 3 dekad służy na dworze). Wątek Geralta trochę ciężej osadzić ale od poznania Jaskra do poznania Yennfer mija co najmniej 10 lat (Jaskier mówi mu, że nie widzieli się od 10 lat, i liczył to bodaj od balu u królowej Calanthe). Na balu księżniczka była dopiero w ciąży, a Ciri jest bodaj nastolatką, więc wychodzi, że relacja Geralta i Yennfer to tak ok 3-5 lat. To było też chyba po powrocie Calanthe z bitwy, a na balu był chyba także jako dziecko ten król co spłodził strzygę z siostrą.Musiałbym obejrzeć serial drugi raz żeby lepiej usadowić w czasie resztę wątków (ale wtedy już z dubbingiem ). W całej tej chronologii wkurzały najbardziej przepowiednie, które różne postacie głosiły na całe dziesięcilocia przed faktycznymi wydarzeniami, myląc tym samym widza (np. Renfri, którą Geralt zaciukał chyba jeszcze zanim poznał Jaskra).
21-12-2019, 17:33
Jestem po pierwszym odcinku oglądałem z dubbingiem, podoba mi się na pewno zachęciło mnie do oglądania kolejnego, wcześniej grałem w grę 3 część nawet dwa razy żeby zaliczyć dwie foczki...
* Oppo 105D, Panasonic UB824/424, Apple TV 4K
* Panasonic S-VHS NV-HS960, Pioneer DVR-560 Oppo 10X / 20X - Automatyczne zarządzanie napisami do płyt Cytat:Zmienione fakty dotyczące postaci np:. Libusze była żoną wójta, któremu Geralt zaniósł tego potworka, ze Stregoborem znał się wcześniej, a z Renfri gadał pierwszy raz w karczmie, a nie w lesie, a ją zaś nie uratowali żadni Nohorn i jego chłopcy, tylko przygarnęły ją jakieś krasnoludy z Mahakamu o ile pamiętam.Same. Nieistotne. Pierdoły. Ta ostatnia wręcz dobrze że została zmieniona bo to jest sytuacja jak z Glorfindelem w LOTR. Nieistotna postac, więc lepiej to co robi przypisać innym. Tak czy inaczej, jesli takie drobiazgi tak cię bolą, to lepiej nawet nie próbuj oglądać kolejnych odcinków, bo istnieje całkiem spore ryzyko, że tego nie przeżyjesz.
21-12-2019, 21:51
Takich "drobiazgów" pilnowano np we Władcy Pierścieni, Hobbicie itp i oglądało się to miło i przyjemnie wiedząc, że taki Frodo to hobbit, a nie elf czy krasnolud, a zniszczyć trzeba pierścień, a nie broszkę, a Nazgule to nie nazwa płynu na przeczyszczenie tylko upiory pierścienia. itp.
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości |