Tak tam pilnowano zgodności z książką że w filmie Arwena zamiast Glorfindela wiozła Froda do Rivendell, Merry i Pippin dołączyli zupełnie inaczej niż w książce w której to z kolei nie złapało ich żadne drzewo w Fangornie tylko znacznie wcześniej i zupełnie gdzie indziej i to nie Drzewiec ich uratował, Eomer walczył pod Helmowym Jarem gdzie nie przybyły na pomoc żadne elfy, Aragorn wyszedł z drużyną pierścienia już z Andurilem, którego mu Elrond nie przynosił, Faramir od początku nie chciał pierścienia, Sam nie zostawił Froda na schodach pod Cirith Ungol, pod Minas Tirith nie było żadnej armii umarłych, a między zniknięciem Bilba a wyruszeniem w podróż Froda minęły całe lata i można by tak wymieniać i wymieniać, ale to wszystko przecież nieistotne szczegóły w obliczu radykalnej zmiany jaką jest to, że w książkach Geralt ze Stregoborem znał się wcześniej :>
The Witcher / Wiedźmin
|
21-12-2019, 23:05
(21-12-2019, 21:51)piti198 napisał(a): Takich "drobiazgów" pilnowano np we Władcy Pierścieni, Hobbicie itp i oglądało się to miło i przyjemnie wiedząc, że taki Frodo to hobbit, a nie elf czy krasnolud, a zniszczyć trzeba pierścień, a nie broszkę, a Nazgule to nie nazwa płynu na przeczyszczenie tylko upiory pierścienia. itp.Najgłupsze. Porównanie. Ever.
LG OLED 65" B8
Panasonic DP-UB820 Sony HT-ZF9 Apple TV 4K (21-12-2019, 22:48)Gieferg napisał(a): ale to wszystko przecież nieistotne szczegóły w obliczu radykalnej zmiany jaką jest to, że w książkach Geralt ze Stregoborem znał się wcześniej :>Skoro mi to przeszkadza, to nie będę się zmuszał do oglądania. I po co plujesz jadem? Bo ośmielam się mieć inną opinię nt serialu? Co to, PRL? TWA? TKM? (21-12-2019, 23:05)Mierzwiak napisał(a): Najgłupsze. Porównanie. Ever.Jak Ci moje posty nie odpowiadają, to ich nie czytaj. Proste.
22-12-2019, 13:13
Nie ma się co spinać jak coś opublikujesz to zawsze licz się z cudzym komentarzem. Opinie ogólnie brzmią zachęcająco. Dziś zapuszczam pierwszy odcinek, bo obejrzałem w końcu drugi sezon ST. Nie należy nigdy liczyć się , że serial będzie w pełni przypominał książkę. Oglądam The last kingdom i czytam w międzyczasie. No ten serial to jak niedokładne streszczenie książki czasami. Twórcy takiego chcą zawsze coś dodać od siebie. TWD to całkowicie poszedł swoją drogą. Zresztą to wszystko adaptacje. Fakt, że hype był tak wielki jak świński pęcherz po książkach i grze i w końcu wystrzelił 20 grudnia. Piti198 napisał(a):I po co plujesz jadem? Bo ośmielam się mieć inną opinię nt serialu? Co to, PRL? Nie pluję jadem, tylko wykazuję na konkretnych przykładach, że piszesz bzdury odnośnie LOTR Do oglądania nikt cię nie zmusza, co więcej, wręcz nalegam byś już nie oglądał, jeśli ma się to wiązać z kolejnymi wywodami jak powyżej.
Jestem na trzecim odcinku i niestety zabrakło budżetu, aktorstwa i bóg wie jeszcze czego. Tacy Wikingowie mieli kilka zajebistych postaci, chociaż z sezonu na sezon robiło się słabiej, które ciągnęły serial, tutaj coś tam sklejają, ale głównie ciemno, za szybko, za wolno itd. Serial powinien mieć rytm. Jedyna nadzieja w postaci Wiedzmina, bo on póki co poprawnie. PS Sapkowskiego nie czytałem i uważam, że nie powinno łączyć się materii książkowej z filmową. Gdyby taki Kubrick próbował "obciągać" Kingowi, nigdy nie stworzyłby tak genialnego Lśnienia.
Dałem szansę serialowi i obejrzałem 4 odcinki, bo przy 5 już mi oczy wysiadają, to zobaczę jutro. I jak na razie to Jaskier jest najlepszy. Aż się chce śpiewać jego piosenki. Najlepsze są 2 i 3 odcinek jak na razie. A z czepiania się to po co było wojsko Cintry, jak wystarczyło spłodzić parę Cirilli, zawrzeszczałyby i posłałyby te całe wojska Nilfgaardu w jakąś rozpadlinę, jaka na końcu I odcinka otworzyła się między nią, a tym Nilfgaardczykiem. I od kiedy to Jaskier był z wiedźminem w czasie uczty u Calanthe? Już nie wspominając o śmierci Myszowora i wizycie nie w tym czasie co trzeba Ciri w Brokilonie. A z wiedźmina zrobiono takiego samego pakera, jak w pamiętnym serialu z 2001 r,, co to nikogo, ani niczego się nie boi, gdzie przed nim wszyscy srają w pory ze strachu, łącznie z królami. A z takiego Foltesta zrobiono idiotę. PS. Aż mi się trochę szkoda zrobiło Musiała, jak marnie skończył. Jako rycerz powinien skończyć w walce. Cytat:I od kiedy to Jaskier był z wiedźminem w czasie uczty u Calanthe?Od czasu gdy elfy walczyły pod Helmowym Jarem Cytat: między nią, a tym NilfgaardczykiemTaki znawca tematu powinien wiedzieć jak temu Nilfgaarczykowi na imię Ja sobie tymczasem dokończyłem całośc i jest dobrze, a po kolejnym sezonie spodziewam się, że powinno być lepiej. Co prawda położyli ostatnią scenę, która, o dziwo, w polskim serialu wyszła całkiem nieźle, ale i tak jestem zadowolony. W finałowym odcinku była też scena, przy nagrywaniu której czaiłem się za murem zamku w Ogrodzieńcu z kamerą Ogółem 7/10 i czekam na więcej.
23-12-2019, 08:23
(23-12-2019, 02:07)Gieferg napisał(a): Taki znawca tematu powinien wiedzieć jak temu Nilfgaarczykowi na imięOgólnie, to można się domyślać, że to był Cahir, ale wiedząc o tym jak dokonano tej adaptacji to można było spodziewać się wszystkiego.
23-12-2019, 15:35
(22-12-2019, 22:35)Ethan napisał(a): Jestem na trzecim odcinku i niestety zabrakło budżetu, aktorstwa i bóg wie jeszcze czego.A moim zdaniem trzeci odcinek to jeden z lepszych... (22-12-2019, 22:35)Ethan napisał(a): Jedyna nadzieja w postaci Wiedzmina, bo on póki co poprawnie.Superman daje radę, ale pomysł na Wiedźmina nie bardzo. Książkowy Geralt był inteligentnym facetem ze specyficznym - ironicznym poczuciem humoru, potrafiącym budować długie wypowiedzi. A serialowy to tylko"mhhh". A tu cała moja opinia: http://seczytam.blogspot.com/2019/12/wiedzmin-sezon-1-2019.html |
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości |