31-01-2021, 20:01
Napisy kontra lektor... Zagwozdka toż to ciężka; wybór spośród tych dwóch opcji nie jest i nigdy nie będzie... oczywisty. Po prostu nie mógłbym ,,za Chiny Ludowe" powiedzieć, co w kontekście oglądania tworów serialowych i filmowych w różnych gatunkach, podgatunkach, o różnej długości czasu trwania, zróżnicowanej rozdzielczości obrazu, jakości dźwięku etc., miałbym wybrać: czy odtwarzanie jakiegoś filmu, animacji jak anime, czy animacji komediowej dla dorosłych miałoby mieć formę watchingu z napisami czy z lektorem. Cholibka, istnieje tyle czynników wpływających na podjęcie takowego wyboru spośród tej dwójki możliwości... Netflix, przykładowo kiepsko tłumaczy tekst dla polskiego lektora, który go potem czyta; problemu nie ma dla danego tytułu, gdy zamiast lektora włączymy napisy i język bazowy - ten w którym nakręcono cały materiał danej produkcji. Nie zawsze jest aż tak źle - najwięcej błędów tego rodzaju zdarza się w serialach dokumentalnych, jak dla mnie zrealizowanych w języku angielskim. Niemieckiego dialektu nie znam, dlatego oglądanie serialu "Dark" było mi bardzo na rękę z łagodnym i stonowanym głosem lektora czytającego akty przetłumaczonego tekstu (ponoć w fachu tym mówi się, że naszym lektorom płaci się od przeczytanego aktu).