18-10-2022, 10:48
Pełna zgoda.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Oglądamy filmy i seriale na serwisach streamingowych
|
18-10-2022, 11:38
(18-10-2022, 10:24)afflux napisał(a): mnie urzekł AndorO, to jest nas już trzech Nie jest to jakaś rewelacja, ale coś na przełomie 7-8/10. Porzadnie zrealizowany serial. Jestem po 5 epach i mocno się wyciągnąłem. W przeciwieństwie do Księgi i Mandaloriana (którego 2 sezon mi podszedł bardziej niż 1, ze wskazaniem na fantastyczny odcinek pt Jedi), Andor nie razi tandetą scenografii, mizernym aktorstwem i drewnianymi dialogami. Minusem jest sinusoidalne CGI - jak jest subtelne i tylko uzupełnia scenografię jest super, ale jak cały kadr to CGI to od razu mam uncanny valley i immersję szlag trafia. Ale w przeciwieństwie do np LOTR RoP tutaj mamy intrygującą, dobrze napisaną historię oraz ciekawych bohaterów (protagonistów jak i antagonistów) a to jak się okazuje jest ważniejsze niż kolorowe opakowanie
Kino domowe
LG OLED 65 C9 Marantz SR 5015 Klipsch R-620F, R-51M, R-52C, R-41SA SVS SB-1000 Panasonic DP-UB820 Samsung BD-C5500 Aktualna kolekcja UHD / BD / DVD
18-10-2022, 15:09
RylandGrace napisał(a):ale Waititi???Why??? Za tę parodię Star Wars, którą popełnił w pierwszym sezonie Mando. Nie byłem do niego w żaden sposób uprzedzony, nawet bardzo chwaliłem Ragnaroka, z tym że moje podejście do MCU jest mocno letnie - gdyby nagle wyparowało całe MC/DC, to ja bym tego nie odczuł dotkliwie, choć mam kupę filmów i komiksów. Więc jak ktoś krytykował bądź krytykuje jego "Thora", to ja mu teraz wierzę, choć mi to wisi, zupełnie inaczej niż w przypadku SW, na którym mi mocno zależy, dlatego tak boli to, co Disney odp***dala, zwłaszcza w TV+ A że fandom jest strasznie toksyczny to prawda, bo i próg wejścia nie jest wysoki i każdy może być fanem Na pocieszenie powiem, że nawet w grupach tematycznych poświęconych np. muzyce barokowej czy ogólnie klawesynowej, "poważni" ludzie życzą innym śmierci czy utraty kończyn górnych itp. Takie czasy, a internet tańszy niż psychiatra
♥ J. S. BACH: 1126 CD ♥
18-10-2022, 16:07
Dokładnie nie pamiętam, ale Waititi wyreżyserował ostatni odcinek pierwszego sezonu i wg mojej opinii nie było tak źle. Też nie jestem zachwycony tym co robi Disney z SW, bardzo przygasił mnie Skywalker Odrodzenie. Po tym czymś ciężko mi się zabrać za następną książkę. Z serialami jest łatwiej, ale po fajnym Mando przyszedł mega fatalny Boba Fett. Z Obi Wanem było już lepiej, a teraz Andor bardzo fajnie się rozwija. Zmierzam do tego, że gorzej już chyba nie będzie, ale to wg mnie dużo zależy od Patty Jenkins Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
18-10-2022, 17:05
(18-10-2022, 11:38)pearlzfan napisał(a): Minusem jest sinusoidalne CGI - jak jest subtelne i tylko uzupełnia scenografię jest super, ale jak cały kadr to CGI to od razu mam uncanny valley i immersję szlag trafia.Zapoznaj się z definicją uncanny valley bo używasz tego terminu w złym kontekście Z czym jest problem - nie wiem, technicznie (i nie tylko zresztą) serial uważam za znakomity, wizualia z finału 6. odcinka to coś co spokojnie mogłoby się znaleźć w filmie kinowym. Cytat:w (...) RoP (...) mamy intrygującą, dobrze napisaną historię oraz ciekawych bohaterów (protagonistów jak i antagonistów)Teraz się zgadza
LG OLED 65" B8
Panasonic DP-UB820 Sony HT-ZF9 Apple TV 4K
18-10-2022, 19:05
(18-10-2022, 11:38)pearlzfan napisał(a): O, to jest nas już trzechCzterech. Aż się boję zachwalać, żeby nie zapeszyć. Fantastyczna scenografia i design planety Ferrix. Ciekawe postaci zwłaszcza Luthen grany przez Stellana Skarsgårda. Bardzo dobry (na tle innych seriali SW) scenariusz. Trochę mało obcych ras na ekranie, ale to w sumie niezbyt duży problem. Póki co najlepszy serial ze świata SW.
niespotykanie spokojny człowiek
18-10-2022, 19:50
(18-10-2022, 17:05)Mierzwiak napisał(a): Zapoznaj się z definicją uncanny valleyZnam, pozwoliłem sobie użyć w kontekście wychodzącymi poza ramy definicji ufając, że czytający załapią
Kino domowe
LG OLED 65 C9 Marantz SR 5015 Klipsch R-620F, R-51M, R-52C, R-41SA SVS SB-1000 Panasonic DP-UB820 Samsung BD-C5500 Aktualna kolekcja UHD / BD / DVD
22-10-2022, 19:53
Predator: Prey - spodziewałem się, że będzie źle, ewentualnie bardzo źle, a tymczasem wyszedł całkiem fajny film, z kategorią R (co widać) i zdecydowanie lepszy od ostatniego filmu z serii - The Predator. Jestem daleki od stawiania najnowszej odsłony filmu o "kosmicznym łowcy" na równi z "jedynką" ze Schwarzeneggerem, czy kontynuacją z 1990 roku (którą akurat cenie sobie najbardziej). Nie oznacza to jednak, że najnowsza odsłona jest zła. Film Trachtenberga jest gdzieś na poziomie Predators. Zalet jest całkiem sporo. Główna to czas i miejsce akcji. Dobrze, że nie jest to ponownie dżungla (czy też miejska dżungla). Wielkie Równiny prezentują się świetnie, większość zdjęć powstała w plenerze (w Kanadzie zdaje się). Mamy głównie prawdziwą, a nie komputerowo wygenerowaną scenografię. Zastosowanie green screenu owszem jest, ale jak dla mnie nie rzuca się bardzo wyraźnie w oczy (za wyjątkiem sceny walki z pumą). Poza tym CGI stoi na przyzwoitym (biorąc pod uwagę budżet filmu) poziomie. Predator używa zupełnie innego niż dotąd arsenału, jego przeciwnicy również. Przeważa broń biała. Jest więc inaczej i do tego ciekawie. Szczególnie efektownie wygląda pojedynek Predzia z francuskimi kłusownikami. Całe szczęście nie dopatrzyłem się jakiegoś "wojującego feminizmu", którego można się było spodziewać czytając przedpremierowe przecieki dotyczące fabuły. Jest też trochę wad. Brakuje trochę wyrazistej drużyny skupionej wokół głównego bohatera (tak jak to było we wszystkich poprzednich odsłonach). Tutaj mamy właściwie samotną Naru i pojawiającego się co jakiś czas jej brata Taabe, którego zachowanie w różnych fragmentach historii zmienia się w nieco nielogiczny sposób. Być może twórcy chcieli odejść od schematu z poprzednich filmów, ale jak dla mnie nie do końca się to udało. Druga duża wada to dialogi. Film zyskał by zdecydowanie gdyby były w całości w języku Komanczów. Podobny zbieg zastosowany w "Tańczącym z wilkami" czy "Apocalypto" znakomicie się sprawdził. Dodatkowo, miałem wrażenie, że sposób w jaki komunikują się miedzy sobą Komancze, ich dobór słów, jest nieco zbyt uwspółcześniony. Zanika różnica kulturowa, tak doskonale widoczna we wcześniej wspomnianych filmach. Kolejny zgrzyt, to maska Predatora. Jest jakaś ... dziwna. Nie do końca rozumiem dlaczego wybrano taką stylistykę, ale jest to i tak lepsze niż dizajn à la Power Rangers z The Predator. Sumarycznie nie jest tak źle, jak można było się spodziewać. Może coś dobrego jeszcze w ramach tej franczyzy zobaczymy. Animacje towarzyszące napisom końcowym sugerują kontynuację. Ja nie mam nic przeciwko temu i nawet chętnie zobaczyłbym dalsze losy Naru. Ocena 6.5/10.
niespotykanie spokojny człowiek
22-10-2022, 20:05
Zdążyłem już zapomnieć, że w ogóle był taki film
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości |