21-01-2025, 06:27 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 21-01-2025, 11:09 przez Gieferg.)
Sprawdzałem ostatnio różnorakie DVD na oledzie, przeważnie się krzywiąc na to, co widziałem (będzie potrzebne parę Blu-upgrade'ów), ale okazuje się, że Seksmisja (wydanie w białym digi) jest chyba jednym z najlepiej się prezentujących*. Pomijam oczywiście fakt, że jest pełno paprochów i uszkodzeń taśmy, chodzi mi raczej o aspekty związane z samym formatem SD, bo pod tym względem film jako jeden z nielicznych nie krzyczy z ekranu "upgrade pilnie potrzebny". Daje po prostu fajny, gridnhouse'owy klimat, jakby się oglądało film w jakimś starym kinie (nieco podobnie ma się sytuacja z wydaniem DVD trylogii Pana Kleksa).
I całe szczęście, bo wydania BD Seksmisji (ani polskiego ani VS) i tak bym nie kupił
* mi się wydaje, czy DVD zapisane w 4:3 mają tendencję lepiej wyglądać na dużym ekranie? Czyżby kwestia innego niż w anamorficznych DVD wykorzystania rozdzielczości? (tzn brak rozciągania w poziomie).
(21-01-2025, 06:27)Gieferg napisał(a): * mi się wydaje, czy DVD zapisane w 4:3 mają tendencję lepiej wyglądać na dużym ekranie? Czyżby kwestia innego niż w anamorficznych DVD wykorzystaniu rozdzielczości? (tzn brak rozciągania w poziomie).
Mam to samo wrażenie, więc chyba Ci się nie wydaje. W końcu w formacie 4:3 mamy maksymalne wykorzystanie standardu DVD (wszystkie piksele w użyciu bez późniejszego rozciągania) i jak płyta ma strumień danych w okolicy maksymalnych możliwych czyli względnie małą kompresję, to da się oglądać. Dla mnie taką "referencją" na DVD jest Szogun (ten stary oczywiście).