Terminator - seria

[Wolfman]

Malinie chodziło ,że pozostałe mu się nie spodobały . Historia o Obcym powinna mieć ciąg dalszy po trójce. Jak najbardziej, ale głównych bohaterów można tam spokojnie zmieniać, tytuł jest klarowny i wiadomo, kto powinien grać tam pierwsze skrzypce.
Terminator Ocalenie zły nie był, mogli kontynuować ten wątek z kategorią wiekową od 15 jak było w poprzednich i nie iść w stronę Transformersów , tylko pokazać świat to jak to robili w retrospekcjach w 1 i 2.  Jak dla mnie byłaby to bomba

[Gieferg]

Cytat:podobnie jak seria Obcy

O ile olewanie T3 jestem jeszcze w stanie zrozumieć (choć to dobry film, tak twierdziłem po wyjściu z kina, tak twierdzę i dzisiaj - dla mnie zawsze będzie pełnoprawną częścią serii), tak każdy kto skreśla Alien 3 jest dla mnie, cóż, skreślony

[paniron]

Mi się z kolei Bunt Maszyn bardzo nie podobał, przy pierwszym podejściu. Jednak z czasem stwierdziłem, że fabuła nie była taka zła. Gdyby tylko poprowadzili Johna Connora inaczej, przestali śmieszkować tak często i przede wszystkim z Cameronem na pokładzie, to bym te serie traktował jak trylogie... Dark Fate jeszcze bardziej miesza w tym temacie ;-)

[Nfsfan83]

dajcie spokój Cameronowi z Terminatorami, niech ruszy dupsko i się weźmie za Abyss HD

T1 i T2 - super
Alien, Aliens i Alien 3 - super

pozostałe części są ale mogło by ich nie być

Nie wiedziałem nowego Terminator-a ale albo jak wtedy nie zrobili w latach 90tych po T2 czegoś fajnego to już powinni dać spókoj z tą serią. T3 - śmiechowy czemu Furlong nie zagrał??? choć by to było fajne albo T1000, któraś jego kopia.

[Gieferg]

Cytat:czemu Furlong nie zagrał???

Był za bardzo zaćpany (i chyba też spasiony).

[Ethan]

Niestety, charyzma Stahla był na poziomie Christensena z GW, czyli żadnym, dlatego T3 poległ na gruncie aktorskim, bo młody Furlong w dwójce naprawdę dał radę. Przy okazji Obcy 4 (6/10) też dawał radę, a jego siła tkwiła w dwóch świetnych cameo: Wincott (cóż za głos) i Dourif (świetne sceny drażnienia Obcego).

[Nfsfan83]

Wincott dobrze grał w 1942:Odkrycie Raju, ale face to ma... charakterystyczny, żeby nie powiedzieć gorzej. Dourif był świetny... ale w Death Machine

[Wolfman]

(28-10-2019, 20:44)Ethan napisał(a):  Niestety, charyzma Stahla był na poziomie Christensena

E tam, źle napisana postać. W końcu był to gość przeszkolony w używaniu broni, materiałów wybuchowych i całej reszcie ustrojstwa militarnego. W filmie dostał scenariusz wystraszonego kloszarda rysia spod monopolowego, wystraszonego tym ,że zapasy wódki mu się kończą. Dobra charakteryzacja oraz scenariusz i byś tego nie napisał.
Christensen zagrał zupełnie nieźle i podobała mi się jego przemiana od słodkiego chłopaczka jakim był za młodu po mroczną postać Vadera.

[Gieferg]

Ethan napisał(a):jego siła tkwiła w dwóch świetnych cameo:

Cameo to miał Trump w Home Alone 2 albo Stan Lee w filmach Marvela, a nie ci dwaj w A:R.

Cytat:Wincott dobrze grał w 1942:Odkrycie Raju,

A zwłaszcza w Kruku.

[Glaeken]