Kino Vs Streaming w czasach koronawirusa

[Bykovsky]

Jeśli chodzi o filmy w dniu premiery, to wolałbym żeby też na nośnikach fizycznych wychodziły. Ja nie używam streamingu do filmów, jedynie do seriali.

Dlaczego użytkownicy streamingu mają mieć większą korzyść, niż osoby preferujące film na nośnikach fizycznych?

Do kina dalej będę chodził, bo niektóre filmy wręcz powinno oglądać się w kinie... nie mogę przeboleć, że przez sytuację z koronawirusem, nie załapałem się na seans "1917" w kinie...

Sent from my Redmi Note 8T using Tapatalk

[Mierzwiak]

(31-01-2021, 15:53)Bykovsky napisał(a):  nie mogę przeboleć, że przez sytuację z koronawirusem, nie załapałem się na seans "1917" w kinie...

O ile nie mieszkasz w jakimś "egzotycznym" zakątku Polski, to polską premierę 1917 z pierwszym zamknięciem kin w zeszłym roku dzieliło tyle czasu że nie da się użyć pandemii jako powodu nieobejrzenia tego filmu na dużym ekranie

[lovelybones]

Może był chory na COVID-19 przez miesiąc?

[Bykovsky]

(31-01-2021, 16:51)Mierzwiak napisał(a):  

(31-01-2021, 15:53)Bykovsky napisał(a):  nie mogę przeboleć, że przez sytuację z koronawirusem, nie załapałem się na seans "1917" w kinie...

O ile nie mieszkasz w jakimś "egzotycznym" zakątku Polski, to polską premierę 1917 z pierwszym zamknięciem kin w zeszłym roku dzieliło tyle czasu że nie da się użyć pandemii jako powodu nieobejrzenia tego filmu na dużym ekranie

Mieszkam w UK. Akurat jak miałem w danym tygodniu iść na to do kina, to zrobili lockdown.

Sent from my Redmi Note 8T using Tapatalk

[Juby]

No to nie wina lockdownu, ani covidu, tylko twojego zwlekania, bo premiera kinowa w UK była nawet 2 tygodnie przed polską. No chyba, że lockdown w UK zaczął się już w styczniu.

[Mierzwiak]

W UK plan zamknięcia największych sieci kin ogłosili dopiero w połowie marca, a pierwsze oficjalne przypadki korony mieli tam 21 dni po premierze filmu 10 stycznia. Ktoś tu sprzedaje ściemę która trzyma się kupy niczym sceneriusz Teneta

[Bykovsky]

Ale żeście się uczepili, nie wiem po kiego grzyba.

- Film był w kinach.
- Miałem się wybrać na seans, jednakże życie to życie i nie zawsze ma się na wszystko czas.
- Gdy już znalazłem wolną chwilę i miałem kupować bilety, to zrobili lockdown.
- Ubolewam po prostu wewnętrznie, że nie zobaczyłem tego filmu w kinie i raczej nie będzie mi już dane.

Coś jeszcze mam tłumaczyć?


Sent from my Redmi Note 8T using Tapatalk

[Nie_zbieram_ale_lubie]

Trudno się dziwić, skoro 1917 grali w UK już w styczniu
A później powtarzali do bólu latem.
Nie ubolewaj. Ten tytuł zapewne jeszcze do dobrych kin zawita.

[paniron]

Bykovsky, gdybyś kiedyś wybierał się do Londynu, obczaj sobie PrinceCharlesCinema

Puszczają klasyki z lat 50-tych do współczesności, studio Ghibli etc. robią także maratony filmowe. Na bank 1917 nie raz u nich zawita. Poza tym można u nich kupić pizzę i piwo i wnieść na salę ;-)

Oczywiście teraz jest zamknięte, ale było otwarte gdy nie było lockdownu tylko tier3.

[Bykovsky]

(31-01-2021, 22:29)paniron napisał(a):  Bykovsky, gdybyś kiedyś wybierał się do Londynu, obczaj sobie PrinceCharlesCinema

Puszczają klasyki z lat 50-tych do współczesności, studio Ghibli etc. robią także maratony filmowe. Na bank 1917 nie raz u nich zawita. Poza tym można u nich kupić pizzę i piwo i wnieść na salę ;-)

Oczywiście teraz jest zamknięte, ale było otwarte gdy nie było lockdownu tylko tier3.

O kurde, dzięki za cynk, muszę tam wpaść jak wszystko się uspokoi. Póki mieszkam w Surrey, jedną stację od Waterloo.

Sent from my Redmi Note 8T using Tapatalk