Star Wars: Ahsoka (spoilery)

[HAL 9000]

Tradycyjnie już ciekawostki z kolejnego odcinka od WW:











Warto zwrócić uwagę, jak w prosty a zarazem klimatyczny sposób zakamuflowano stosunkowo niski, bo serialowy  budżet:


Dokładnie takie rozwiązanie sugerowałem, będąc niezadowolony z wyglądu bazy Ruchu Oporu na D'Qar w TFA, gdzie zabrakło tej magii SW:


Filoni jest gorszym reżyserem niż Abrams, ale w pewnych kwestiach zdecydowanie lepiej czuje klimat SW, obaj panowie zresztą cały czas się rozwijają i robią postępy  

[Mierzwiak]

Skoro cytujemy się na innych forach to się odwdzięczam

slepy51 napisał(a):Ja osobiście nie ogarniam co się odjebało w tym najnowszym odcinku, nie rozumiem już na jakiej zasadzie cokolwiek tutaj działa, bo ewidentnie odpięli wrotki i poszli w jakiś full fantasy bulshit z tą międzygalaktyczną podróżą rodem z "Pinokia"
w paszczy kosmicznego wieloryba.
Nikt mi nie wmówi, że to jest ten sam świat, który mieliśmy choćby w "Andorze".

A Nowa nadzieja, Imperium kontratakuje i Powrót Jedi to jest ten sam świat co w Andorze? Te filmy z Mocą, duchami, Jabbą, Ewokami, Imperatorem strzelającym piorunami z rąk, jaskinią na Dagobah, telepatycznymi rozmowami, Sokołem lądującym (nieświadomie) w paszczy kosmicznego robala (brzmi znajomo? ) itd. itp?

Tak, Andor to najbardziej realistyczna i przyziemna ze starwarsowych historii, ale dla mnie absolutnie nic tu się nie wyklucza, choć w pełni rozumiem, że jak ktoś nie zna Clone Wars i Rebels, to zdecydowanie ma trudniej bo Ahsoka rzuca widza na dość głęboką wodę jeśli chodzi o mitologię. Z drugiej strony, myślę że nawet dla widza znającego tylko filmy, to powinno być coś ciekawego, bo oferuje w tej serii sporo nowości i ciekawie rozbudowuje ten świat, czego niestety, przynajmniej w większości, nie była w stanie zrobić Trylogia Sequeli.

[HAL 9000]

Reksio

[sebas]

(14-09-2023, 16:20)HAL 9000 napisał(a):  Dokładnie takie rozwiązanie sugerowałem, będąc niezadowolony z wyglądu bazy Ruchu Oporu na D'Qar w TFA, gdzie zabrakło tej magii SW

Bo to tak na prawdę to nieużywana już baza RAF-u, w UK. Ziemska lokalizacja, więc efekt taki jak napisałeś. Tu potrzeba solidnej porcji CGI lub dodatkowych rekwizytów, czy elementów infrastruktury, żeby to lepiej wyglądało. Baza na Yavin 4 w Rogue One, to jest przykład dobrej roboty, jak dla mnie.

[HAL 9000]

Że baza RAF-u, to ja wiem, należę do tej grupy fanów SW, która szczególnie interesuje się filmami, więc o tej lokalizacji wiedziałem już od szpiegujących dronów





Wiem, że masz "Art of TFA", więc wiesz że ta baza miała być w środku potężnej dżungli, jednak nie starczyło czasu, albo pieniędzy, w środku bazy pozostały tylko korzenie drzew, których nie ma
Sama miejscówka jest całkiem sensownie wybrana, tylko zabrakło koncepcji jak zastąpić dżunglę, a tu nie trzeba było tony CGI, D'Qar ma pierścienie, gdyby je było widać to już byłoby inaczej, a kolor nieba zmienić na zielony, albo fioletowy, cokolwiek innego niż jest.
Ja uważałem, że najlepszym rozwiązaniem byłoby kręcić w nocy, albo wcześnie rano z dużym zamgleniem, zadymieniem, zapyleniem, tak właśnie jak jest w 5 odcinku Ahsoki, bo wówczas takich zdjęć jeszcze nie było w SW, w SOLO mieliśmy dopiero kilka lat później.

Dodatkowo zwrócę uwagę, że ranne klony nie musiały lewitować, mogły leżeć na ziemi i nikt by się nie czepiał, tak jak ja się czepiałem, że w bazie na D'Qar wszystko jest na kółkach łącznie z myśliwcami, tak jakby repulsory się wszystkim zepsuły, to psuje specyficzny klimat SW, gdzie w OT, większość pojazdów lewituje, co mocno komplikowało produkcję w tamtych czasach - przecież mogli pójść na łatwiznę, ale tego nie zrobili, więc choćby z szacunku dla pracy ekipy OT, postawiłbym na repulsory.




Ogólnie Ahsoka daje tyle frajdy, że japa się cieszy:


To jest prawdziwe Star Wars pełną gębą

[HAL 9000]

6 odcinek za nami i tu miałem przed seansem pewne obawy, ale wyszło znakomicie.
Filoni z każdym odcinkiem u mnie zyskuje, muszę go przeprosić, bo niejednokrotnie pisałem o nim niepochlebnie.

Przepraszam

Jestem już pewny, że ten serial utrzyma poziom do końca, jest to najlepsza w produkcja SW stworzona na potrzeby małego ekranu. Brawo.

Jasne, że poszczególne elementy można jeszcze poprawić, ale to co jest dla mnie najważniejsze, to fakt że mam prawdziwe SW i Moc jest w tym serialu wielka.

Wszyscy będą pisać o pojawieniu się E i T + 3W, więc ja tradycyjnie o czymś innym

Nowa lokacja to Peridea (rozszyfrowana nazwa z napisów końcowych się potwierdziła).





Nowy efekt "nadprzestrzenny", międzygalaktyczny:





Nowe formy życia



Zakładałem, że "wieloryby" podróżują na "tereny lęgowe" albo na "żerowiska", nie pomyślałem o trzecim wariancie



sebas powinien być zadowolony, z zabrudzeń



Szkoda, że już tylko dwa odcinki do końca

[Mierzwiak]

Jeśli chodzi o reżyserię, scenariusz, aktorstwo i kreację świata Andor pozostaje dla mnie absolutnie bezkonkurencyjny, ale Ahsoka, póki co, spokojnie jest na drugim miejscu i jest na wskroś starwarsowa w najlepszym tego słowa znaczeniu.

[slepy51]

Mierzwiak napisał(a):A Nowa nadzieja, Imperium kontratakuje i Powrót Jedi to jest ten sam świat co w Andorze? Te filmy z Mocą, duchami, Jabbą, Ewokami, Imperatorem strzelającym piorunami z rąk, jaskinią na Dagobah, telepatycznymi rozmowami, Sokołem lądującym (nieświadomie) w paszczy kosmicznego robala (brzmi znajomo? ) itd. itp?

Jeśli nie widzisz różnicy między tym co napisałeś a podróżą do innej galaktyki w gębie wieloryba no to nic na to nie poradzę. I nie, schowanie się w paszczy kosmicznego robala to nie jest to samo, ba, nie jest nawet blisko. I ja naprawdę rozumiem, że to jest oryginalnie tylko bajka w kosmosie i ta seria była od początku stylistycznie mocno zakorzeniona w fantasy, że znane nam prawa fizyki tam nie obowiązują itp. ale są jakieś granice, których przekroczenie skutkuje masą różnych problemów światotwórczych - dla mnie jedną z takich rzeczy jest właśnie to i nie kupuję tłumaczenia, że "moc", bo w ten sposób to wszystko sobie będziemy mogli wytłumaczyć. Ty to najwyraźniej kupujesz, ja nie i tyle, inna sprawa że nie widziałem tych wszystkich animacji i nie wiem, może tam większe bzdury przechodziły, dlatego ludzie nie mają z tym problemu.

Może być też tak, że to po prostu nie jest skierowane do mnie, bo żadnym fanem "Gwiezdnych wojen" nie jestem a przyciągnęły mnie do nich te bardziej "uziemione" produkcje typu "Rogue One", westernowego "Mando" czy w końcu najlepszego z nich wszystkich "Andora", który jak na tę markę był aż za dobrze napisany i sprawił, że autentycznie interesowałem się losem tych bohaterów, czego kompletnie nie miałem oglądając te bardziej "bajkowe" przygody w tym uniwersum. Dlatego jak widzę te wszystkie wiedźmy czy międzygalaktyczne wieloryby, w mordach których można sobie podróżować w komforcie lepszym niż ja mam gdy latam do Polski to przewracam tylko oczami i nie potrafię wykrzesać w sobie nawet procenta tego entuzjazmu, który mi towarzyszył gdy odpalałem każdy kolejny odcinek "Andora".

Oczywiście nie pomaga też fakt, że ta cała Ahsoka jako główna (?) bohaterka tego serialu jest żadna i mocno nijaka, a od Sabine więcej charakteru miał ten CGI pies z ostatniego odcinka.

[HAL 9000]

W oczekiwaniu na końcówkę sezonu, ciekawostki z zarąbistego odcinka nr 6:

[HAL 9000]

Siódmy odcinek za nami, pojawia się dobrze znane i lubiane Coruscant + C-3PO:





Jako, że do końca został już tylko jeden odcinek, nie ma szans żeby zobaczyć wszystkie pozostałem planety z napisów końcowych, to już trzeba będzie poczekać na 2 sezon.

Mam pewien niedosyt po tym odcinku, ponieważ doszło do konfrontacji, ale nikt ważny nie zginął, rozumiem że "biała" Aśka nie musi zabijać, ale w takim razie po co tracić czas na "sparing", w momencie kiedy przyjaciele są zagrożeni?
Mam nadzieję że Filoni to wyjaśni w ostatnim odcinku i również dlaczego "blondyna" przeżyła.
Jak na razie widzę, że Dave ma wszystko dobrze poukładane, więc mu ufam, gdy w poprzednim odcinku Thrawn wydał rozkaz zniszczenia wielorybów, to przez tydzień zastanawiałem się, jak on to chce zrobić, skoro poprzednio purrgile skopały mu tyłek, mimo że dysponował większą siłą.

Wyszło wszystko cholernie naturalnie, nie musiałem przymykać oczu itd.


Umieram z ciekawości, jak się to wszystko skończy, bo na tę chwilę bez konkretnego przetasowania (Bylan) i fabularnych niespodzianek, nie widzę sensownego rozwiązania. Odrzucam wersję, że Thrawn ucieka, a Aśka woła wieloryby i lecą z nimi, tu się musi coś jeszcze wydarzyć i głowy muszą polecieć  

Mon Mothma i cała ta biurokracja jest bardzo konsekwentnie w kolejnych filmach i serialach przedstawiana, aż szag człowieka trafia, samo życie (UE).