Logo
  • FORUM
  • FILMOSKOP
  • ZGŁOŚ OKAZJĘ
  • POMOC »
    • KOSZTY WYSYŁKI
    • BLU-RAY Z POLSKĄ WERSJĄ
    • PORÓWNYWARKA
    • OFERTY DNIA
  • FILMOŻERCY »
    • O STRONIE
    • WSPÓŁPRACA
    • KONTAKT

  • Szukaj
  • Użytkownicy
  • FAQ
Posiadasz już konto?  Zaloguj się  lub    Stwórz konto
Logowanie na Filmozercy.com | Forum
Filmozercy.com | Forum › O filmach i serialach › Ogólnie o kinie
« Wstecz 1 2 3 4 5 Dalej »

Superbohaterowie w kinie

Ankieta: I kto jest debeściak?
Batman (Keaton)
Batman (Bale)
Kick-Ass (Johnson)
Wolverine (Jackman)
Iron Man (Downey Jr)
Thor (Hemsworth)
Cap (Evans)
Spider-Man (Garfield)
Spider-Man (Maguire)
Superman (Reeve)
[Wyniki ankiety]
 
 
Strony (16): « Wstecz 1 ... 11 12 13 14 15 16 Dalej »
 
Opcje tematu
Superbohaterowie w kinie
Offline Wolfman
Posting Freak
Liczba postów: 6,009
Reputacja: 111
 
#121
13-04-2016, 20:48
Kto co lubi, zresztą gdyby urodził się 15 lat to może bym to lubił jeśli film i komiks od pierwszej strony do ostatnie musi mieć same walki i efekty specjalne.
Starego Batmana to odróżniało na tle innych, że nie był napierdzielanką dla dzieci, podobnie jak i komiksy. Zapewne czytałeś Zabójczy żart? Jak najbardziej magię i klimat tego komiksu wyczułem w produkcji Burtona.

Dlatego mam małą nadzieje na "magiczny" klimat w Doctor Strange , a nie jakąś strzelaninę w stylu Incepcja czy Matrix


Odpowiedz
Wyślij ten wątek znajomemu
Wyślij ten wątek znajomemu
Wyślij ten wątek znajomemu
Wyślij ten wątek znajomemu
Online Filmozercy.com
To jest reklama
Liczba postów: Spora
Reputacja: Najwyższa
Ta reklama nie jest widoczna dla zalogowanych użytkowników.


Reklama
Offline Gieferg
Skazany na Blu-ray
Liczba postów: 7,309
Reputacja: 145
   
#122
13-04-2016, 22:19 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 14-04-2016, 08:49 przez Gieferg.)
Z "Zabójczego żartu" to zdecydowanie więcej czerpie TDK niż Batman'89.


Recenzje filmów, soundtracków, książek i komiksów na Filmożercach
Przykurzona pisanina- SF / Fantasy / Wiedźmin itp.


Odpowiedz
Wyślij ten wątek znajomemu
Wyślij ten wątek znajomemu
Wyślij ten wątek znajomemu
Wyślij ten wątek znajomemu
Offline Mierzwiak
Posting Freak
Liczba postów: 3,767
Reputacja: 163
 
#123
27-05-2016, 16:18
(27-05-2016, 10:20)Szczepan600 napisał(a):  Juby -> Głównie w sferze prezentacji motywacji bohaterów. To co wielu wzięło za wadę filmu, Ja uważam za krok w przód. Podczas gdy w nowym Kapitanie wszystko jest szczeniacko wywalone jak dla idiotów, to BvS faktycznie dawał pole do pomyślenia (chociaż trochę) "Dlaczego oni tacy są?" lub "O czym jest ten film".
Tzn fakt że bohaterowie NIE posiadają logicznej motywacji, i robią to co robią na zasadzie bo tak, nie dlatego że kierują nimi konkretne cele i emocje a tylko ręka scenarzysty-boga, który rozstawia bohaterów jak pionki i za wszelką cenę, po łebkach, chce doprowadzić do festiwalu efektów specjalnych mających imitować akcję uważasz za zaletę, powiew świeżości i krok wprzód? W kwestii scenopisarstwa to nie jest krok wprzód, tylko cofnięcie się do czasów, gdy kino dopiero się rodziło. Już dawno nie czytałem niczego równie głupiego.

Civil War nie wywala niczego jak dla idiotów, tylko ma zrozumiałą fabułę i zrozumiałe zachowania bohaterów, to są cechy które charakteryzują każdą dobrze skonstruowaną fabułę.

(27-05-2016, 10:20)Szczepan600 napisał(a):  Dlatego śmiem twierdzić, że BvS to miał być event z założenia chaotyczny i nieco niejasny, który zostanie obudowany filmami i zyska na klarowności.
To że Superman jest w tym filmie tak denną, nudną, ch***** postacią to pewnie też celowe.

(27-05-2016, 13:23)Szczepan600 napisał(a):  CW - No mnie otwarcie nie zwaliło z nóg. Doceniam za to bijatykę na klatce schodowej (wykorzystanie lin itp.). Jak dla mnie Black Panther to również przedstawiciel kolesia o nieznanych zdolnościach. Ja sam znam go z komiksów, ale co on potrafi w filmie i dlaczego... cisza.
Świetnie wysportowany, obeznany w sztukach walki facet w stroju z Wibranium, który zwiększa jego siłę i szybkość. Co tu jest niejasnego? Gdzie tu jakieś zdolności / moce? Czyżbyś chciał żeby tę oczywistość wywalono ci po szczeniacku jak dla idioty?


LG OLED 65" B8
Panasonic DP-UB820
Sony HT-ZF9
Apple TV 4K
Odpowiedz
Wyślij ten wątek znajomemu
Wyślij ten wątek znajomemu
Wyślij ten wątek znajomemu
Wyślij ten wątek znajomemu
Offline Haqu
Stały bywalec
Liczba postów: 372
Reputacja: 9
 
#124
27-05-2016, 16:26
Ja tam mógłbym się dowiedzieć czemu się tego wszystkiego nauczył, skąd akurat pomysł na taki strój z Vibranium i jak posiadł te wszystkie zdolności, w końcu państwa Afryki nie słyną z zaawansowanych technologii Wink . Black Panther pomimo swojej zajebistości do filmu został wrzucony po najmniejszej linii oporu. Nie wiemy też skąd Stark wiedział, że Peter jest spider-manem


Odpowiedz
Wyślij ten wątek znajomemu
Wyślij ten wątek znajomemu
Wyślij ten wątek znajomemu
Wyślij ten wątek znajomemu
Offline Mierzwiak
Posting Freak
Liczba postów: 3,767
Reputacja: 163
 
#125
27-05-2016, 16:34 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 27-05-2016, 16:34 przez Mierzwiak.)
Być może dowiesz się tego w jego solowym filmie, strzelam że nawet na pewno.

Facet przynajmniej miał w tym filmie ROLĘ, jego postać character arc i motywację oraz konkretny udział w wydarzeniach i interakcję z innymi postaciami, czego nie można powiedzieć o Wonder "I want my photo back" Woman w BvS, ale to pewnie też było celowe, w końcu Warner to pionierzy, takie oryginalne i nowatorskie kino robią. Nie dla idiotów.


LG OLED 65" B8
Panasonic DP-UB820
Sony HT-ZF9
Apple TV 4K
Odpowiedz
Wyślij ten wątek znajomemu
Wyślij ten wątek znajomemu
Wyślij ten wątek znajomemu
Wyślij ten wątek znajomemu
Offline Szczepan600
Misiaczek
Liczba postów: 922
Reputacja: 48
 
#126
27-05-2016, 16:44 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 27-05-2016, 17:09 przez Szczepan600.)
Mierzwiak -> Błagam bez festiwalu debilizmów i naskoków (z czego słyniesz). Jeśli motywacje oparte na konsekwencjach poprzedniego filmu uważasz za coś w rodzaju "Deus ex machina" czy "Boga scenarzysty" to chyba nie wiesz na czym polegają twoje zarzuty. Połowa Blockbusterów cierpi na to samo i nie twierdzę, że BvS to jakiś geniusz scenariopisarstwa w porównaniu do nich... ale ukrywanie motywacji bohaterów w mniej jasnych dialogach, czynach i małych znakach to jednak krok wprzód w stosunku do Tonego Starka, który w pierwszej scenie tłumaczy co go boli... a zaraz wyjaśni jeszcze dwa razy. A w tym samym czasie ktoś na pogrzebie wygłosi podejrzanie teraz scenariuszowo potrzebną mowę... sorry, kto tu się cofa w czasie? DC nie zrobiło tego super-dobrze, ale to jakaś droga, by przynajmniej zmusić do uważnego oglądania.
Wiec daruj sobie wykłady o scenariuszu, o którym nie masz pojęcia, bo widocznie nie analizujesz wydarzeń z ekranu. Wróć jak zechcesz poprowadzić dyskusję na poziomie. Bo w tej chwili wierzgasz jak dziecko, ponieważ ktoś skrytykował film, który widocznie polubiłeś. Bez żartów.

Może zamierzony? Supek w BvS ma kompleks boga, bo takim go postrzegają ludzi... a nie potrafi sprostać takiej wizji. Wiem, nuda jak cholera! Komiksowy superman, nad którym świeci słoneczko i zaraz cofnie czas, jest lepszy w kinie dramatycznym. Nie wygłupiajmy się! Supek nie jest tu królem sceny... cholera, nikt nie jest. Jednakże, czy jest tak fatalny jak wszyscy twierdzą? Widziałem gorsze historie z nim.

i co do ostatniego mam tylko jedno pytanie... Jak płytki (Włókna?) z Vibranium wszyte w cieniutki, niespecjalnie zdradzający naszpikowanie technologią kostium wpływają na siłę i szybkość? Może dodatkowy ciężar dociska do ziemi i dlatego umie się wyprzedzać samochody? Może zmieścił tam egzoszkielet, który najwidoczniej przewyższa technologię Starka?
BP jest w filmie po raz pierwszy i wystarczy ujęcie lub jedno zdanie, by wskazać dlaczego ten facet umie naparzać się ze wszystkimi bohaterami (w tym sprostać metalowej łapie Buckyego... bez kostiumu... a niby to Spider jest fajny). ujęcie dla tych, którzy nie zajarzą... bo mi to nie przeszkadza tak bardzo (znam postać i nie mam wielkiego problemu z takimi konstrukcjami). Jednakże zabawnie się robi gdy ktoś usprawiedliwia to "solowym filmem"... ale przy DC to "największy grzech" :-D. Więc zabierz swoje liche argumenty i przynajmniej spójrz na wszystkie filmy takim samym okiem. Bo na razie szczekasz bez pomyślunku.


Odpowiedz
Wyślij ten wątek znajomemu
Wyślij ten wątek znajomemu
Wyślij ten wątek znajomemu
Wyślij ten wątek znajomemu
Offline Mierzwiak
Posting Freak
Liczba postów: 3,767
Reputacja: 163
 
#127
27-05-2016, 17:35 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 27-05-2016, 17:38 przez Mierzwiak.)
(27-05-2016, 16:44)Szczepan600 napisał(a):  Jeśli motywacje oparte na konsekwencjach poprzedniego filmu uważasz za coś w rodzaju "Deus ex machina" czy "Boga scenarzysty" to chyba nie wiesz na czym polegają twoje zarzuty.
Bardzo dokładnie wiem na czym polegają moje zarzuty i nigdzie nie pisałem o scenariuszowym potworku pt. deus ex machina, tylko o scenarzyście którzy wymyślił sobie wydarzenie X i prowadzi do niego za wszelką cenę, nie bacząc na motywacje postaci i uprawdopodobnienie tego, co robią.

Ben Affleck bardzo fajnie zagrał gniew i determinację Wayne'a, ale scenariuszowo to leży i kwiczy. Superman URATOWAŁ LUDZKOŚĆ PRZED ZAGŁADĄ, ale ani internetowi hejterzy jadący po Man of Steel, ani nawet sam Snyder zdaje się tego nie rozumieć, skoro jedyne na czym się skupia, to na tych cholernych zniszczeniach jakie powstały podczas walki z Zodem. Tak, śmierć cywili to istotny motyw którego nie powinno się przemilczać, ale dlaczego i opinia publiczna, i Wayne jest takim zacietrzewionym kretynem, który jedyne co widzi w Supermanie to zagrożenie?

Gdyby twórcy tego filmu rozumieli, że Batman to przede wszystkim detektyw, oraz dysponowali czymś takim jak pomysły, to Wayne starałby się za wszelką cenę odkryć tożsamość Supermana i nawiązać z nim najpierw pokojowy kontakt, zrozumieć z kim ma do czynienia, poznać. Ale nie, bo CGI.

(27-05-2016, 16:44)Szczepan600 napisał(a):  ukrywanie motywacji bohaterów w mniej jasnych dialogach, czynach i małych znakach to jednak krok wprzód w stosunku do Tonego Starka, który w pierwszej scenie tłumaczy co go boli... a zaraz wyjaśni jeszcze dwa razy.
Bo widzisz, Civil War to taki film, w którym bohaterowie ze sobą ROZMAWIAJĄ, min. z tych rozmów wiesz, jakie bohaterowie mają stanowisko wobec proponowanej próby zalegalizowania i kontroli ich działań. Jak w życiu. Przyjaciele dzielą się swoimi przeżyciami, mówią o swoich emocjach. Nie tłumią ich w sobie zakładając plecak i udając się na wycieczkę w góry robiąc smutne miny, tylko uzewnętrzniają je. Snyder nie słyszał o czymś takim jak rozmowa, dlatego w jego filmie ludzie tylko wygłaszają efekciarskie mowy pełne farmazonów (na samo wspomnienie każdego słowa wypowiadanego przez Eisenberga chce mi się rzygać) i gotowych haseł z cyklu "Wujo / ciocia Dobra Rada".

(27-05-2016, 16:44)Szczepan600 napisał(a):  A w tym samym czasie ktoś na pogrzebie wygłosi podejrzanie teraz scenariuszowo potrzebną mowę... sorry, kto tu się cofa w czasie?
Zwykła klisza obecna w wielu filmach.

(27-05-2016, 16:44)Szczepan600 napisał(a):  DC nie zrobiło tego super-dobrze, ale to jakaś droga, by przynajmniej zmusić do uważnego oglądania.
Uważnego oglądania PO CO? Żeby dzięki niemu dostrzec, zrozumieć i pojąć CO konkretnie?

(27-05-2016, 16:44)Szczepan600 napisał(a):  Wiec daruj sobie wykłady o scenariuszu, o którym nie masz pojęcia, bo widocznie nie analizujesz wydarzeń z ekranu.
A ty analizujesz? Póki co nie napisałeś nic, co miałoby tego dowodzić.

(27-05-2016, 16:44)Szczepan600 napisał(a):  Supek nie jest tu królem sceny... cholera, nikt nie jest.
Przepraszam że od kontynuacji Człowieka ze Stali oczekiwałem popchnięcia postaci Supermana do przodu, a nie zrobienia z niego użalającej się nad sobą pipy. W MoS to pasowało, bo tam jeszcze nie wiedział kim jest, tutaj - nie bardzo, a kompleks boga to tylko puste hasło, które może i uszłoby płazem, gdyby Snyder był w choćby najmniejszym stopniu zainteresowany zagłębieniem się w temat. A że nie był zainteresowany (w ogóle Superman to chyba najmniej obchodząca go rzecz w tej katastrofie), to wyszło jak wyszło.

Cytat:Jak płytki (Włókna?) z Vibranium wszyte w cieniutki kostium wpływają na siłę i szybkość? Może dodatkowy ciężar dociska do ziemi i dlatego umie się wyprzedzać samochody? Może zmieścił tam egzoszkielet, który najwidoczniej przewyższa technologię Starka?
Jak dokładnie działają zbroje Starka?
Jakie zjawiska na poziomie komórkowym zachodzą podczas przemiany Bannera w Hulka?
Jak działa "organizm" Visiona, że potrafi on przenikać przez obiekty organiczne i nieorganiczne?
Jak działa młot Thora?
Jak działa wehikuł czasu w Terminatorze?
Jak działa miecz świetlny w SW?

Uważasz że wyjaśnienie działania kostiumu Czarnej Pantery jest istotną dla widza wiedzą? Nie umiesz sobie tego dopowiedzieć, albo po prostu zignorować w serii w której masz Thora, Hulka, Ant-Mana, Visiona i kogo tam jeszcze? Dlaczego jedne rzeczy - rzekomo - wyłożone jak dla idiotów są be, ale już inne mają być tak robione? Kryje się za tym jakaś konsekwencja czy rzucasz monetą decydując o tym co jak ma być napisane?

Cytat:Jednakże zabawnie się robi gdy ktoś usprawiedliwia to "solowym filmem"... ale przy DC to "największy grzech" :-D. Więc zabierz swoje liche argumenty i przynajmniej spójrz na wszystkie filmy takim samym okiem.
Naucz się czytać ze zrozumieniem, a potem odpisuj. Niczego NIE USPRAWIEDLIWIAM SOLOWYM FILMEM. Napisałem, że zapewne na pytania które nurtują Haqu otrzyma odpowiedzi w solowym filmie. Mnie są one do niczego niepotrzebne, bo a) dotyczą niesamowicie błahej kwestii b) analizuję wydarzenia na ekranie. Polecasz to innym, a sam powinieneś spróbować. Polecam.


LG OLED 65" B8
Panasonic DP-UB820
Sony HT-ZF9
Apple TV 4K
Odpowiedz
Wyślij ten wątek znajomemu
Wyślij ten wątek znajomemu
Wyślij ten wątek znajomemu
Wyślij ten wątek znajomemu
Offline Szczepan600
Misiaczek
Liczba postów: 922
Reputacja: 48
 
#128
27-05-2016, 18:45 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 27-05-2016, 18:45 przez Szczepan600.)
Ok... spokojnie odpowiadam.

1. Numer polega na ty, że połowa wydarzeń w Blockbusterach teraz tak wygląda, więc nie zwalajmy tego tylko na BvS. Motyw rodziców wiadomo kogo w CW też wygląda jak wepchana na siłę "scenariuszoza" (taka choroba). Debilna na maksa, ale egzystuje w tej konstrukcji. A Motywacje wielu z bohaterów BvS maiły sens co do wydarzeń w tej historii. Nie były za to zgodne z wizerunkami tych herosów jakie już egzystują w naszej kulturze, ale w obrębie samego filmu coś w tym było.

Superman uratował ludzi. To fakt. Dlatego POSTAWIONO MU POMNIK! Jednakże zapominasz o ty, że jest pierwszym "Bogiem wśród ludzi". Wypływa tu motyw, o którym zapomnieli X-meni. Ludzie się boją, bo zostali zdegradowani do roli mówki. Ludzie nie chcą niczego ponad sobą, a Superman jest ponad wszystkim. Stąd rozdarcie tego świata. W tym świecie żyją też jednostki wybitne jak Luthor, który ma wszystko i wszystko zdobył sam... teraz ma zachciankę pokonania boga, bo wierzy, że może. A widać, że ma obsesję boskości i mocy. Widać to w scenie gdzie namaszcza przyszłe monstrum swoją krwią. Małe, a dużo mówi.
Wayne też wychodzi tu na kogoś, kto musi sobie coś udowodnić i pokazać, że może bronić ziemi. To ma nadać nowe znaczenie jego - jak sam dostrzega, nieefektywnej - misji. NIE twierdzę, że to DOBRZE ugryziony Batman, ale patrząc na jego gniew, okrutne techniki i zaślepienie wykreowane w tym filmie, mogę go jako tako kupić w konwencji filmu. Nie znaczy to, że wszystko co robi ma sens. Jednak jasno patrzy na Supka jak na nie-człowieka i ze wszystkich sił próbuje sobie udowodnić, że to co chce mu zrobić ma sens (bo widać w nim zawahania). Nie będę spoilerował, wiesz jak się kończy ten motyw (śmieszną, ale nie tak psychologicznie idiotyczną sceną pt: "Marta")

2. Widzę, że CW to film, w którym wszyscy gadają... a i tak niczego nie potrafią sobie wyjaśnić (połowa intrygi to niedopowiedzenie i niechęć do słuchania siebie). Dobrze jednak, że powiedziałeś, że to przyjaciele... w BvS nie ma takich relacji. CW ma więcej sensu w tej materii, to fakt, ale nie róbmy z tego jakiegoś wzoru. Okliszowane rozmowny przeładowane (bardziej ukrytymi) hasełkami to nadal bieda. Konflikty są szyte grubymi nićmi, a bohaterowie zapomnieli chyba, że to już 9 czy 10 film serii i mogliby mieć odpowiednio zmienione charaktery (Stark to taki pipo-dzieciak, że przebija siebie z pierwszej części Iron mana). Dialogi nie są ułożone "jak w życiu" tylko łopatologicznie jak w bajce z MiniMini. Życie (takie ostro skrzywione) bardziej przypomina mi już BvS gdzie każdy coś ukrywa i nie wywala wszystkiego każdemu jak na terapii. Więc tutaj oba filmy nie grzeszą świetnością i oba cierpią z powodu scenarzystów-bogów.

3. No, zwykła klisza... dodajmy do niej jeszcze kilkanaście i co nam wyjdzie? Nie twierdzę, że to grzech nie do wybaczenia, ale po prostu zwracam uwagę, że Marvel popełnia w kwestii narracji karygodne błędy i stosuje metody, które powinny umrzeć w latach 90. Ale tego nikt nie piętnuje. Każdy to łyka jak kaczka, bo nie trzeba myśleć przy jedzeniu namoczonego w wodzie chleba... tak łatwo przelatuje i nijako smakuje. Ja (i nie tylko Ja) wolę przeżuwać swoje żarcie i pomyśleć "co to jest i jak to doprawiono". Dlatego uważam, że DC zrobiło ryzykowny i nie do końca dobrze wykonany krok, ale w odpowiednią stronę. Szkoda jednak, że tak ich za to kaczki podziobały.

4. Fabułę filmu i motywacje przedstawione nam w innej konwencji niż tej dosłownej. Ja wiem, że to dla ciebie nie jest wartość, ale nawet kino rozrywkowe może zmuszać do małego wysiłku intelektualnego i przez to dojrzalszego obrazu/produktu. Może, źle to ująłem... Ogółem widz dowie się tego samego, ale w nieco bardziej wyszukany sposób i z pomocą innych zabiegów. Jak w książkach pisanych dwoma, różnymi stylami i z innych pov. Film będzie po prostu ciut ambitniejszy. DC w swojej mrocznej i nieco bardziej okrutnej konwencji mogło sobie na to pozwolić. Teraz już naturalnie po ptokach.

5.Nie ja robiłem ci wykłady o tym jak ma wyglądać scenariusz i co nas cofa do początków kina ;-). Jednakże teraz może coś o tym poczytasz, lub zaraz zaczniemy jakiś temat dekonstruujący dane fabuły.

6. Właśnie w tym rzecz. Temat jest zgłębiany, ale półsłówkami. Dla mnie sam wyraz twarzy Supka po wiadomej eksplozji mówi więcej niż monolog o "czuci się bogiem". Patetyczne dialogi "o Supermeanie jako śnie farmera" nie brzmią jak złoto, ale jednak nakierowują nas na problemy z jakimi wewnętrznie Supek się zmaga. To tu jest i wiele rzeczy mówi, że nie jest to puste hasło. Mogło być lepiej ugryzione, jak wiele rzeczy w wielu filmach. Po prostu twierdzę, że nie ma tragedii i trzeba skupiać się na detalach. A samo rozbicie Supka i zamienienie go w "pipę" ładnie kontrastuje z tym, że jest "wielkim Supermanem". Osobiście wiolę takie podejście, nawet w tak mało subtelnej formie, aniżeli jakiś standard i Supka mentora-heros kosmosu.

7. Nie skumałeś kolego. Stawiasz pytania o DOKŁADNE działanie rzeczy (przy mieczu świetlnym zobacz sobie schematy). Ja tylko pytam "jak"? Stark lata i umie co umie bo ma kasę i super zaawansowaną zbroję... I ok. Thor ma Magiczny Młot... i ok. Pantera ma czarny kostium, który nie zdradza obecności technologii, która pozwoliłaby mu na taki wyczyny (bo wiemy jak wygląda technologia tego świata). Zdradza za to... pochodzenie etniczne bohatera.
Pantera bez kostiumu dostaje łupnia z metalowej ręki i nie robi to na nim tak ogromnego wrażenia. Mało tego siłuje się z nią. Tu nie jest NIC powiedziane. To duża różnica.

Plus zauważyłem, ze ogółem zdolności bohaterów już zaczynają zmieniać się z filmu na film. Wanda słabnie i nagle chyba zapomina jak kontrolować umysły, Kapitan jeszcze większy kozak, a Spider to ogólnie ma regulowaną moc zależnie od sceny.

Podpunkt a - Bo motywacje wywalane jak dla idiotów to taniocha i kino niskich lotów. A zasada działania świata, która odstępuje od tego co znamy, to dobra ciekawostka i coś co zawsze warto wrzucić (bo może to zająć dosłownie jedno ujęcie) . W tej chwili mamy domysł, dlaczego Pantera jest jaki jest. Ok, może być, ale takie rzeczy moim zdaniem dobrze uzupełniać. Plus jak sam zauważyłeś o każdym coś z tego świata wiemy... tu zero. Wyjątek czy wpadka?

8. Oho jest argument pt.: "czytaj ze zrozumieniem", jaką forum-dyskusujną klisze wyciągniemy za sekundę? Jednakże to możemy zakończyć. Tak, tak... polecasz i polecamy sobie wzajemnie itp. Super. Skupmy się na ważniejszych rzeczach w tej dyskusji.


Odpowiedz
Wyślij ten wątek znajomemu
Wyślij ten wątek znajomemu
Wyślij ten wątek znajomemu
Wyślij ten wątek znajomemu
Offline Juby
Nieogar w tym temacie
Liczba postów: 1,578
Reputacja: 51
 
#129
27-05-2016, 18:59
(27-05-2016, 10:20)Szczepan600 napisał(a):  Juby -> Głównie w sferze prezentacji motywacji bohaterów. To co wielu wzięło za wadę filmu, Ja uważam za krok w przód. Podczas gdy w nowym Kapitanie wszystko jest szczeniacko wywalone jak dla idiotów, to BvS faktycznie dawał pole do pomyślenia (chociaż trochę) "Dlaczego oni tacy są?" lub "O czym jest ten film".

Ale to chyba piszesz o jakimś innym filmie, nie o BvS. Tongue Przecież tam też mamy wyłożone dla widza motywacje Batmana i Supermana (gorzej z Luthorem), z tym że one są nie tylko zupełnie nieprzekonywujące, ale i absurdalne. Całej walki Bata z eSem by nie było gdyby ten pierwszy rozwydrzony dzieciak, chciał dać do słowa na minutę temu drugiemu! Szczyt infantylności.

Poza tym pisałeś o podmuchu świeżości w budowaniu komiksowego świata? Gdzie? Jak? Przecież DC chciało nadrobić 8 lat straty do Marvela w jednym filmie, przez co zrobili praktycznie to samo, ale mniej konsekwentnie i w pośpiechu, klejąc 4-5 filmów w jeden. Gdyby najpierw nakręcili solowego Batmana, sequel MoS, a potem BvS z pominięciem wszelkich ester eggów do SS i JL, wyszłoby to filmowi na lepsze.

(27-05-2016, 12:07)Gieferg napisał(a):  Apocalypse (postać) mnie w ogóle nie przekonał, nie widzę w nim żadnych ciekawych elementów - to zwyczajnie marny villain, w dodatku z  niedookreślonymi mocami co zawsze mi psuje odbiór: nie wiadomo co może, czego nie może, co mu może zaszkodzić itd.

Jak to nie? Mnie właśnie pozytywnie zaskoczyło to jak pokazano jego moce. Jego pierwotną zdolnością było to, że potrafił przechodzić z jednego ciała do drugiego, absorbując jego moce (pomagała mu w tym energia słoneczna). Tak z pokolenia na pokolenie zyskiwał nowe zdolności, z których sporo pokazano (czytanie w myślach i nie tylko (w mediach za pomocą satelitów), tworzenie bariery ochronnej, w której może teleportować się w dowolne miejsce na ziemi, zmienianie piasku w dowolne przedmioty, a także zniekształceniu materii, dzięki czemu mógł zakopywać w ziemi lub ścianach swoich przeciwników, czy ostatnia przejęta od obecnego ciała - regeneracja), może potrafił coś jeszcze czego nie pamiętam. W każdym razie, ja jestem pozytywnie zaskoczony, bo od pierwszych materiałów nie podobał mi się Apocalypse, a po wyjściu z kina zmieniłbym w nim tylko wygląd. Był lepszy od Phoenixa z TLS. Może i jest jednowymiarową postacią, ale ma konkretną motywację (zostałem zdradzony, teraz jako Bóg chcę odzyskać swoje królestwo, którym rządzą słabi) i aby uzyskać swój cel podejmuje konkretne kroki, jego zachowania nie są nielogiczne.

(27-05-2016, 16:34)Mierzwiak napisał(a):  Facet przynajmniej miał w tym filmie ROLĘ, jego postać character arc i motywację oraz konkretny udział w wydarzeniach i interakcję z innymi postaciami, czego nie można powiedzieć o Wonder "I want my photo back" Woman w BvS, ale to pewnie też było celowe, w końcu Warner to pionierzy, takie oryginalne i nowatorskie kino robią. Nie dla idiotów.

Nie chcę porównywać tego jak wstawiono Wonder Woman, a jak Spider-Mana, bo absolutnie zgadzam się z tym co napisałeś w temacie działań Warnera, ale jeśli chodzi o wpisanie do CW Spidera to... jest równie źle.

Głównym bodźcem do działania Starka w tym filmie było spotkanie z matką chłopaka - zdolnego młodzieńca, który wiele mógł pomóc temu światu, miał duży potencjał, a zginął przez Starka... dlatego ten idzie do innego młodego, zdolnego chłopaka, który wiele może pomóc i stara się zmienić świat na lepszy przebierając się za Spider-Mana i... werbuje go, aby ten stanął na przeciw kolesiowi z metalową ręką, którego nikt nie może pokonać i odpowiada za dziesiątki zabójstw, może wyrwać Peterowi serce z klatki... Tiiiia. A co jeśli Spider-Mana spotkałoby to samo co War Machine'a? Stark by w ogóle miał wtedy traumę, a ciocia May nie musiałaby nawet przychodzić na jego kolejny wykład się żalić. Tony chyba by popełnił samobójstwo. Tongue

Do tego pokazano nam, że Tony zna Spider-Mana z YouTube'a (i wierzy, że to nie fake!), zna jego prawdziwą tożsamość "bo tak" i leci do niego (z Berlinu do Queens!), potem z nim do siebie, robi mu kostium i z powrotem do BERLINA(!) tracąc 24 godziny z 36, które dostał od senatora Rossa na znalezienie Capa! Traci 2/3 czasu na narażenie dzieciaka, którego widział na youtubie!! No i Spidey występuje w zaledwie dwóch scenach, w których być nie musiał, a pierwsza z nich totalnie nie pasuje do reszty filmu.

Tak więc z mojej strony porównywanie kogo lepiej dopisali do filmu, WW czy SM, jest jak porównywanie które gówno bardziej śmierdzi. Oba filmy zyskałyby w moich oczach gdyby tych postaci tak podczepionych do reszty nie było.


Filmweb | Filmoskop

#fuckJamesGunn #fuckPeterSafran #fuckDCU
Odpowiedz
Wyślij ten wątek znajomemu
Wyślij ten wątek znajomemu
Wyślij ten wątek znajomemu
Wyślij ten wątek znajomemu
Offline Szczepan600
Misiaczek
Liczba postów: 922
Reputacja: 48
 
#130
27-05-2016, 19:29
Juby chodziło mi głównie o właśnie strukturę pełną niedopowiedzeń, które będą z czasem uzupełniane. Naturalnie możemy pisać, ze chcieli nadrobić czas i skleili razem sześć filmów i pewnie będziemy mieli rację, ale ponieważ pracują tam wyjadacze (bo tak jest, nie róbmy z nich nieświadomych niczego idiotów) to robili to z myślą o jakiejś podpórce lub z jakimś powodem. Nawet jeśli to przypadek to konstrukcja gdzie film jawi się jako Event, który z czasem uzupełnimy, jest jak dla mnie czymś świeżym (zaznaczam, że to nie oznacza, że 100% udanym). Wejście w świat DC z pompą i zaprezentowanie nawet przyszłości i Flasha, który mówi co mówi, jakby od razu ten nasz Event miał być tylko puzzlem w między wymiarowo-czasowej układance to interesujące. Nie wykłócam się czy to "dobre", patrzę jednak na to od strony konstrukcji, która nie idzie liną. Trochę jak w niektórych seriach komiksowych właśnie. To ciekawe wydarzenie, ale zaznaczę raz jeszcze... nie jednoznacznie przy tym dobre, bo jak wszystko ma plusy i minusy. Chciałbym jednak zobaczyć do czego może doprowadzić ostatecznie i jak mogłoby zaowocować jeśli chodzi układ i chronologie wydarzeń filmów w przyszłości.


Odpowiedz
Wyślij ten wątek znajomemu
Wyślij ten wątek znajomemu
Wyślij ten wątek znajomemu
Wyślij ten wątek znajomemu
Strony (16): « Wstecz 1 ... 11 12 13 14 15 16 Dalej »
 




Użytkownicy przeglądający ten wątek:   1 gości

  •  Wróć do góry
  •  Kontakt
  •   Tanie filmy, okazje, przeceny, społeczność filmowa - Filmozercy.com | Forum
  •  Wersja bez grafiki
© Rush Crafted with ❤ by iAndrew
Polskie tłumaczenie © 2007-2023 Polski Support MyBB
Silnik forum MyBB, © 2002-2023 MyBB Group.
Tryb normalny
Tryb drzewa
Pokaż wersję do druku
Subskrybuj ten wątek
Dodaj ankietę do wątku
Wyślij ten wątek znajomemu