Filmozercy.com | Forum

Pełna wersja: Rekonstrukcje cyfrowe na blu - ray od „Studio Filmowego Kadr”
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37
W przypadku „Smugi cienia” (1976) nie natknąłem się na żadne stu procentowe informacje dotyczące OAR. Dedukcja oraz „poszlaki” doprowadziły mnie do wniosku, że pierwotny kadr bliższy był 16:9 niż 4:3 (?).
(28-04-2020, 20:28)Daras napisał(a): [ -> ]W przypadku „Smugi cienia” (1976) nie natknąłem się na żadne stu procentowe informacje dotyczące OAR.

w tym katalogu jest 1.78

A czy ktoś wie, jaki jest OAR Deja vu? Imdb twierdzi, że 4:3, ale czy na pewno?
Ten sam katalog podaje 1,67:1 i to najprawdopodobniej prawidłowe proporcje; raczej dziwne by było, gdyby przycięli format akademii do 1,67, a nie np. 1,78. Anamorfoza to raczej też nie była. IMDB często podaje proporcje "negatywowe", tzn. nie bierze pod uwagę kaszetowania.
Heh, jakoś mi nie przyszło do głowy, żeby w tym samym pliku poszukać przy kilku otwartych zakładkach - dzięki Smile
(30-04-2020, 01:15)Mefisto napisał(a): [ -> ]
(28-04-2020, 20:28)Daras napisał(a): [ -> ]W przypadku „Smugi cienia” (1976) nie natknąłem się na żadne stu procentowe informacje dotyczące OAR.

w tym katalogu jest 1.78

Z tego co widzę to w tym katalogu jest podawany AR obrazu po rekonstrukcji co nie zawsze jest tożsame z tym w jakim AR dany film był wyświetlany w kinach.
Nie wiem jaki w tym przypadku jest rzeczywisty OAR, ale na DVD sprzed rekonstrukcji obraz występował też w wersji 1.33:1 z większą ilością informacji u góry i u dołu ekranu (i trochę mniejszą po bokach) względem wersji 1.78:1 po rekonstrukcji.
Sprawdziłem kilka tytułów i nie zawsze to się zgadza z tym, co umieszczono na płycie, więc podejrzewam, iż podają jednak OAR. A w tym konkretnym przypadku jakoś nie chce mi się wierzyć, żeby Wajda międzynarodową produkcję toczącą się na morzu ścisnął w 4:3.
Myślę, że intuicja Mefisto jest trafna - w czasie produkcji tego filmu już raczej rzadko stosowano w filmach kinowych 4:3, chyba że w ramach stylizacji. Jeśli chodzi o to, co jest podane w katalogu, to z pewnością jest to OAR porekonstrukcyjny, ale niekoniecznie OAR sprzed tych kilkudziesięciu lat.

Wydania DVD, szczególnie te stare, też nie są specjalnym wyznacznikiem. W temacie "Smugi cienia", wiadomo, że istnieje pełen kadr 4:3, tylko kwestia, ile z tego kadru miało być widoczne w zamiarze reżysera i autora zdjęć. Myślę, że możemy mieć troszeczkę więcej zaufania do rekonstruktorów, bo w końcu rzadko się zdarzało, by te niekomercyjne klasyki (to znaczy nie Bareje, nie Machulskie itp.) były kadrowane, a jeśli już to z 1,66 do ok. 1,78 (co zresztą zdarzało się i w zagranicznych wydaniach, np. "Piknik pod wiszącą skałą" czy nie-Criterionowy "Barry Lyndon"). Co też oczywiście nie jest idealne, ale często przy tworzeniu zdjęć brano pod uwagę taki margines błędu przy komponowaniu obrazu, więc w wielu przypadkach nie mamy do czynienia z oskalpowanymi głowami. Natomiast kadr w formacie akademii rekonstruktorzy raczej zostawiali w spokoju (poza wspomnianymi już przypadkami), więc wątpliwe, by zachciało im się kastrować Wajdę.

Tak więc w wypadku "Smugi cienia", podobnie jak zapewne w wypadku "Wszystko na sprzedaż" obstawiam oryginalne proporcje obrazu między 1,66 a 1,78. Przy czym, poprawcie mnie, jeśli się mylę, 1,78:1 to raczej nie był często stosowany format kinowy, więc skłaniam się raczej ku tej pierwszej liczbie lub liczbie do niej zbliżonej.
Już dawno temu przeglądałem ten katalog i było tam kilka błędów dotyczących Seksmisji, dwóch części Vabank i Kogel-mogel. W wypadku Wajdy należy zakładać, że wszystko jest w oryginalnych proporcjach. Kadrowanie to tylko niewielki wycinek wszystkich rekonstrukcji i dotyczy w praktyce filmów typowo rozrywkowych.
Ale skąd w latach 70-tych miałby się pojawić w polskich kinach AR 16:9 ?

Na 99% było to ~1.33:1 lub ~1.66:1.

Poniżej masz kilka kadrów jak wyglądało kadrowanie w 1.33.1 przed rekonstrukcją.

[Obrazek: d8c6471342224099.jpg] [Obrazek: 24a36c1339387639.jpg]

[Obrazek: fe37c31342224093.jpg] [Obrazek: ba20eb1339387668.jpg]
No tak jak wspomniałem, kadrowanie z 1,66:1 do 1,78:1 (16:9) czasem zdarza się przy rekonstrukcji (najprawdopodobniej, bo faktycznie ten drugi format raczej nie był stosowanym formatem kinowym w latach 70.), nie wiem dlaczego w niektórych tytułach tak się robi, a w innych nie, ale powiedzmy, że w wielu wypadkach (chyba zresztą we wszystkich, które widziałem i w których faktycznie dokonano tego na etapie rekonstrukcji, a nie np. tworzenia kopii na Blu-ray) jest to dopuszczalne, nie zaburza kompozycji obrazu. Natomiast w wypadku Wajdy, Konwickiego i im podobnych twórców jeszcze chyba nie zdarzyło się, by wykadrowano obraz 1,33:1 do formatu szerokoekranowego.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37