Filmozercy.com | Forum

Pełna wersja: Blu ray w Polsce
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
(10-02-2024, 20:30)ILSA FAUST napisał(a): [ -> ]Przecież dyskusja, w której sam bierzesz udział dotyczy sytuacji obecnej w Polsce, już po upadku rynku blu-ray w Polsce przy jednoczesnym funkcjonowaniu w krajach UE

W Czechach rynek blu ma się dobrze, a tam nie ma euro.

(10-02-2024, 20:30)ILSA FAUST napisał(a): [ -> ]Polska jako kraj strefy EURO byłaby bardziej wiarygodnym partnerem biznesowym, nawet w branży filmowej, przecież ma wybitnych reżyserów, znanych na całym świecie, tworzących głównie na emigracji.

Polska nie byłaby żadnym partnerem biznesowym, bo systematycznie nie daje filmowcom zagranicznym takich możliwości, jakich na przykład dające upusty podatkowe Czechy. Już dawno moglibyśmy być bezkonkurencyjni na tym polu m.in. przez brak euro, który sprawia, że różne studia mogłyby zaoszczędzić na kosztach produkcji. Ale tak się nie dzieje, bo gwóźdź do trumny to właśnie podatki. Zresztą pod tym względem rząd nawet własnych obywateli nie wspiera w porównaniu np. do takich lat 90. Otwieranie dzisiaj jakiegokolwiek własnego biznesu w Polsce to jest dramat i żadne euro tego nie zmieni. Nie wiem też co mają do tego wybitni reżyserzy, którzy tworzą głównie na emigracji z różnych powodów, a przede wszystkim z własnego widzimisię.

(10-02-2024, 20:30)ILSA FAUST napisał(a): [ -> ]Amazon PL w dniu otwarcia polskiego sklepu zacząłby oferować pre-ordery z wersjami PL, w najniższych cenach

Amazon mógł otworzyć swoją filię w Polsce dawno temu, skoro miał tu już całą podkładkę w postaci głównych magazynów na tę część Europy. Magazyny im się opłaciło otworzyć, a sklepu nie - zgadnij dlaczego (i nie: nie jest to magia euro). Zresztą w końcu otworzyli, w cenach złotówkowych i nie są w stanie zaoferować klientom niczego, czego nie ma w innych sklepach.
Przypominam zresztą, że Amazon to amerykańska firma, która odgórnie musi przeliczać dolary na euro (i funty/jeny/dolary australijskie, jeśli mówimy też o innych filiach) - i jakkolwiek obie te waluty są ostatnio na podobnym poziomie, to nie zasze tak było i wcale nie musiało to być opłacalne. Wystarczy przy tym poczytać komentarze Amerykanów względem cen filmów w USA (gdzie dla nich 30 $ to dokładnie to samo, co dla nas 30 zł, a jednak z jakichś przyczyn u nas żaden film, nawet polski, nigdy 30 zł nie kosztował - nawet premierowo na DVD swego czasu trzeba było wyciągnąć z portfela więcej) i nie są to opinie pozytywne.
Aha, i jeszcze jedno: Amazon to tylko sklep, który nie ma wiele do gadania względem pozycji wydawanych przez wytwórnie oraz firmy wydawnicze, a co za tym idzie obecności tam wersji językowych.

(10-02-2024, 20:30)ILSA FAUST napisał(a): [ -> ]Hiszpania (najbiedniejsza z nich ale bogatsza od nas dzięki właśnie wprowadzeniu EURO, gdzie wpływy z turystyki z EURO tej kraj utrzymują

Bzdura. Hiszpania (oraz Grecja) były kilkukrotnie ratowane od zapaści przez EU, m.in. z podatków, które wszyscy łożymy na ten sztuczny twór. Posiadanie przez nich euro nie ma tu nic do rzeczy.
Zresztą UK nigdy ostatecznie euro u siebie nie wprowadzili, co wyszło im tylko na dobre, w a przypadku brexitu zaoszczędziło im masy kłopotów.
(10-02-2024, 20:30)ILSA FAUST napisał(a): [ -> ]Także jedyną szansą na przywrócenie stabilizacji na polskim rynku nośników fizycznych jest szybkie wprowadzenie EURO, i to muszą wiedzieć kolekcjonerzy z Polski idąc głosować w najbliższych wyborach do Europarlamentu.

Wypier... z tym euro do berlina !!! ty widze juz sie sprzedałeś za ojro.
Również nie widzę związku między ewentualnym wprowadzeniem u nas euro a sprzedażą płyt.Rolleyes Prywatnie uważam, że waluty powinny być różnorodne oraz konkurencyjne względem siebie. Właśnie dzięki rzeczonej konkurencji podejmuję decyzję, w którym kraju kupię krążek. Ostatnio bardzo rzadko z uwagi na wycofywanie się dystrybutorów z wersji PL.
(12-02-2024, 14:00)Daras napisał(a): [ -> ]Ostatnio bardzo rzadko z uwagi na wycofywanie się dystrybutorów z wersji PL

Euro nie euro, ale pod tym zdaniem mogę podpisać się obiema rękami. Biorąc pod uwagę co się dzieje, to w zasadzie nie ma szans na jakiekolwiek wznowienia, czy wydania klasyków z PL. Tak że pewnie to co wydano to wydano i na tym koniec.
Też tak uważam. Nawet moja żona była zaskoczona, że moje zbieractwo się kończy. Nie potrafiła zrozumieć dlaczego tak się stało w Polsce, a je nie umiałem sensownie odpowiedzieć.
Nadal to wszystko do mnie nie dociera.
(18-02-2024, 18:56)ce17 napisał(a): [ -> ]
(12-02-2024, 14:00)Daras napisał(a): [ -> ]Ostatnio bardzo rzadko z uwagi na wycofywanie się dystrybutorów z wersji PL

Euro nie euro, ale pod tym zdaniem mogę podpisać się obiema rękami. Biorąc pod uwagę co się dzieje, to w zasadzie nie ma szans na jakiekolwiek wznowienia, czy wydania klasyków z PL. Tak że pewnie to co wydano to wydano i na tym koniec.

z jakiej racji mam gówno walutę pisać z dużej?
(20-02-2024, 13:52)Nfsfan83 napisał(a): [ -> ]z jakiej racji mam gówno walutę pisać z dużej?
Zwykle się nie mieszam w takie dyskusje, ale przepraszam... Twoje wulgarne pseudo wycieczki polityczne są trochę nie na miejscu; Mateusz, zwróć proszę uwagę, bo to nie pierwszy raz. A co do zasady - zgodnie z zasadami języka polskiego żadnej waluty nie piszemy z dużej litery.
Rozumiem frustrację kończącego się powoli rynku polskiego blu-ray, ale są pewne granice. To nie zaczepka, więc proszę jej tak nie odbierać.
(20-02-2024, 13:52)Nfsfan83 napisał(a): [ -> ]z jakiej racji mam gówno walutę pisać z dużej?
Nie rozumiem tego oburzenia. Zgodnie z zasadami pisowni polskiej każde zdanie rozpoczyna się z wielkiej litery. Więc uwaga jest po pierwsze nie na miejscu bo nie ma podstawy do jej wyrażenia, a po drugi jej forma jest nie do zaakceptowania.
No @Nfsfan83 poleciał trochę... ale z drugiej strony jak się czyta takie bzdury... dobrze że są ludzie mniej nerwowi jak @Mefisto którzy w sposobu kulturalny zaneguje taki brednie Wink
(20-02-2024, 16:12)ce17 napisał(a): [ -> ]
(20-02-2024, 13:52)Nfsfan83 napisał(a): [ -> ]z jakiej racji mam gówno walutę pisać z dużej?
Nie rozumiem tego oburzenia. Zgodnie z zasadami pisowni polskiej każde zdanie rozpoczyna się z wielkiej litery. Więc uwaga jest po pierwsze nie na miejscu bo nie ma podstawy do jej wyrażenia, a po drugi jej forma jest nie do zaakceptowania.

a to sorry, myślałem, że podniecasz się ojro. Tutaj pełna zgoda, początek zdania zawsze z dużej!!!

Jeżeli już jest cenzura i "pseudo mowa nienawści" także tutaj ... to wywalcie moje wszystkie posty Tongue