Filmozercy.com | Forum

Pełna wersja: Gwiezdne wojny
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
(24-02-2017, 09:57)Mateusz napisał(a): [ -> ]
(23-02-2017, 23:25)wolfman napisał(a): [ -> ]Drogi kolego tą politykę stosują wszyscy

Drogi Panie, więc czemu się temu ciągle dziwisz?

Dziwię się tylko temu , że oni nie wydają na nośniku uhd. Akurat nowości tego typu interesowały by mnie na tym nośniku. A te inne wydania, niech sobie wydają po 20 razy jak to mają w zwyczaju.
(24-02-2017, 08:39)Mierzwiak napisał(a): [ -> ]dostawać aktualizacje, ale jest to jedna z najgłupszych rzeczy jakie w życiu czytałem. Gratuluję.

Uważasz, że aktualizacje powinny być płatne? Zgłoś to dla Microsyfu, ozłocą cię za te myśli. Jak wprowadzą ideę w ruch i zaczną na tym zarabiać twoja facjata będzie przyozdabiać każdą okładkę Windy 10.
Napisałem Ci, dlaczego nie wydają na UHD. Skasują teraz za wydania Blu-ray, a za jakiś czas drugi raz za UHD. Prosty mechanizm, nie wiem czemu tu się dziwić.
Z tym, że przykładowo SW VII kto miał kupić ten już dawno kupił, a UHD czy to na nośniku czy na VOD ani widu ani słychu pomimo tego, że wiadomo, że już od dawna mają go gotowego z HDR-em. Kwestia tylko decyzji - wydajemy.
Najsensowniejsze wyjaśnienie wydaje się być, że wciąż się wstrzymują aż ilość posiadaczy telewizorów i odtwarzaczy UHD się zwiększy. Poza tym jeśli chodzi konkretnie o UHD BD to jedna z popularnych teorii mówi, że czekają aż wyklaruje się sytuacja z Dolby Vision HDR (od niedawna dopiero pojawił się soft do authoringu, a ilość odtwarzaczy/TV z nim na pokładzie to wciąż margines).
Ile jeszcze każą nam czekać ? Nie sposób tego odgadnąć. Mam nadzieję, że jednak stanie się to jeszcze w tym roku. W innym razie to już będzie przeginka Wink

wolfman - zremasterowanie/odrestaurowanie/konwersja do 3D filmu to często żmudna robota liczona w miliony $ i wiele miesięcy pracy. Nikt się w to nie będzie bawił jeśli nie będzie miał przekonania, że chociaż odzyska zainwestowaną kasę.
(24-02-2017, 14:24)wolfman napisał(a): [ -> ]Uważasz, że aktualizacje powinny być płatne? Zgłoś to dla Microsyfu, ozłocą cię za te myśli. Jak wprowadzą ideę w ruch i zaczną na tym zarabiać twoja facjata będzie przyozdabiać każdą okładkę Windy 10.
Uważasz że wypuszczenie aktualizacji oprogramowania (!!!) jest tożsame z procesem odrestaurowania filmu?

Wiesz w ogóle na czym ten proces polega czy, co widać jak na dłoni, zabierasz głos na temat o którym nie masz pojęcia? Dla przykładu odrestaurowanie Lawrence'a z Arabii zaczęło się już w 2009 roku, sam skan zajął łącznie 1200 godzin (co przekłada się na PIĘĆDZIESIĄT DNI nieprzerwanego skanowania) - pracujący nad tym ludzie mieli do obrobienia / oczyszczenia / naprawienia 325000 klatek. Wersja Blu-ray ukazała się dopiero TRZY LATA PÓŹNIEJ, zgadniesz dlaczego? No ale oczywiście twoim zdaniem należy ci się to gratis, bo tak.

Telewizor co roku też powinni ci wymieniać za darmo? Bo przecież już raz za niego zapłaciłeś! No i nie odpowiedziałeś na pytanie czy pracujesz charytatywnie, bo jeśli nie, to wytłumacz się dlaczego.

---

W tym roku Disney na 100% ogłosi, że wchodzi na rynek UHD, cierpliwości Smile
(24-02-2017, 17:35)Mierzwiak napisał(a): [ -> ]Uważasz że wypuszczenie aktualizacji oprogramowania (!!!) jest tożsame z procesem odrestaurowania filmu?
Uważam, że jeśli raz zapłaciłem za film na blu , to nie powinienem płacić pełnej kwoty za niego ponownie. To nazywam aktualizacją. Nie jest tu moją wina , że odstawili fuszerkę i czują potrzebę odświeżenia go ponownie, po to by zadać wysokiej kwoty za to.
Niech ci się nie wydaje, że tylko ty umiesz się posługiwać google i poczytać o procesie remasterów. Nie piszę tu o pierwszym wydaniu filmu odrestaurowanym po latach i wydanym pierwszy raz na blu. Jeśli lubisz mierzwiak płacić za wszystko to płać i za powietrze prosto na konto najlepiej radio maryja. Będziesz miał specjalne , odświeżane i filtrowane podawane prosto z butelki.
Tak pracuję też charytatywnie, a co do tv to jest update oprogramowania za darmo do modelu , który posiadam. Nowy film i nowy tv kupuję i nie o tym pisałem.
(24-02-2017, 17:35)Mierzwiak napisał(a): [ -> ]W tym roku Disney na 100% ogłosi, że wchodzi na rynek UHD, cierpliwości
Babcia z fusów wróżyła? Czy też masz z oficjalnej strony oficjalne wiadomości. Bo nic poza tym co kolega Misfit napisał o dźwięku, nie doczytałem więcej na zagranicznych stronach i to wiadomości z różnych forum filmowych.
(24-02-2017, 18:23)wolfman napisał(a): [ -> ]Uważam, że jeśli raz zapłaciłem za film na blu , to nie powinienem płacić pełnej kwoty za niego ponownie.
A ja uważam, że nie powinieneś dostawać pensji za swoją pracę. Może być?

Cytat:To nazywam aktualizacją.
Oprogramowanie =/= cyfrowa wersja filmu, na nośniku czy też nie, bez znaczenia. Potrafisz w ogóle odróżnić te dwie rzeczy? Funkcję jaką pełnią? Co jest ich istotą? A co za tym idzie dlaczego porównanie jakiego dokonałeś nie ma sensu?

Cytat:Nie jest tu moją wina , że odstawili fuszerkę i czują potrzebę odświeżenia go ponownie, po to by zadać wysokiej kwoty za to.
TWOJĄ winą jest to, że kupiłeś pierwsze wydanie. Nikt cię nie zmuszał ani do tego, ani do kupna remastera. Jako konsument to TY dokonujesz wyboru.

Cytat:Nie piszę tu o pierwszym wydaniu filmu odrestaurowanym po latach i wydanym pierwszy raz na blu.
A co za różnica czy pierwotne wydanie było na DVD czy Blu-ray skoro w kolejne włożono taką samą ilość pracy? Skan, obróbka, oczyszczanie, naprawa niekiedy potężnie uszkodzonych klatek, korekcja barwna, ponowny transfer na kopie cyfrowe i analogowe, wreszcie wydanie Blu-ray czy UHD. No ale wiadomo, król wolfman uważa że nie powinien za to płacić.

Cytat:Babcia z fusów wróżyła?
Nie, z wosku.
(24-02-2017, 19:36)Mierzwiak napisał(a): [ -> ]A ja uważam, że nie powinieneś dostawać pensji za swoją pracę. Może być?
Może być, zwłaszcza jak będę chodził po stoiskach z cenami 0 zł i płacił 0 zł.

(24-02-2017, 19:36)Mierzwiak napisał(a): [ -> ]No ale wiadomo, król wolfman uważa że nie powinien za to płacić.
Jest różnica, bo skoro już wyszło na blu to jest to poprawiany remaster istniejącego wydania i skoro wyszło źle to.
.
(24-02-2017, 19:36)Mierzwiak napisał(a): [ -> ]TWOJĄ winą jest to, że kupiłeś pierwsze wydanie. Nikt cię nie zmuszał ani do tego, ani do kupna remastera. Jako konsument to TY dokonujesz wyboru.
... to na pudełku mogliby napisać." Nie wyszło nam przepraszamy za rok remaster to wydanie jest dla niecierpliwych. Przepraszamy"

(24-02-2017, 19:36)Mierzwiak napisał(a): [ -> ]Nie, z wosku.
To nic z tego nie będzie.
Czyli jednak dostaniemy Steelbooka z 2D,3D i bonusową płytą Smile << Pysznie Smile Jakaś cena wywoławcza ??, bo to co ostatnio Galapagos odpierdziela ze steelbookami to zgroza dla portfela Tongue Obstawiam, że będzie chodził w granicach 120 - 140 zł ;]
O, to bardzo fajnie. Trochę bałem się że obetną w steelbooku płytę z dodatkami (i będziemy mieli nie do końca pełne wydanie, jak w przypadku steela Suicide Squad), no ale jednak tym razem udało się Galapagos nie schrzanić sytuacji. Tongue A co do kwestii jego wyglądu, bo chyba nie była tutaj jeszcze poruszana - to tak prezentuje się wersja z USA:

[Obrazek: rogue-one-bby-steelbook-630x332.jpg]

Wersja europejska (z wyjątkiem UK) będzie różniła się tym że z frontu znika tytuł, a na grzbiecie wrzucone zostają, już tradycyjnie, postaci z filmu. Ze środka znika tylko płyta DVD.

[Obrazek: 0001942.jpg]
Czy jakieś dodatki będą tylko w steelbooku? Jest paskudny (szczególnie wersja europejska - twarze na grzbiecie = GTFO) i nie mam ochoty go kupować.