Filmozercy.com | Forum

Pełna wersja: Sklepy internetowe - wysyłka, opłaty itd.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Support Amazona to już od ładnych kilku lat spory zjazd w dół. Jedynie z włoskim oddziałem wciąż mam dobre relacje.
Miałem podobną sytuację. Był to w każdym razie Amazon europejski jeden z it/es/fr. Nie pamiętam czy przesyłka zaginęła czy mi jakoś dziwnie przed czasem anulowali, a cena już wtedy podskoczyła. Napisałem do supportu i zaoferowali bym kupił po aktualnej cenie, a oni zwrócą różnicę. Kupiłem, doszło, otrzymałem zwrot różnicy.

Inna rzecz, support Amazona to nie zawsze taki święty.
Miałem dwa przypadki, że support obiecał mi zwrot częściowy/różnicę kasy, ok doszło, ale pierwsze co rzucało się w oczy to za nic w świecie nie mogłem wydedukować skąd taka wartość zwrotu, zbytnio się tym nie przejąłem, bo vaty, wysyłki wszystko tną, dzielą i takie zwracają. Ale spory czas później grzebiąc po zamówieniach aż się zagotowałem. Okazało się, że owe zwroty pieniędzy to nic innego jak...realne zwroty moich zamówień. Hindus z supportu na czacie przeprosił po czym oznajmił, że idzie to sprawdzić, nie ma go 10 minut, w tym czasie zwyczajnie grzebał w moich zamówieniach i  szukał najbardziej zbliżonej kwoty po czym zgłaszał w moim imieniu zwrot bez potrzeby odsyłania przedmiotu. O ile pamiętam miałem dwa takie przypadki.  

Przykładów olewania już nawet nie będę przytaczał, obiecują że się odezwą i cisza bo nie ogarniają tematu. Ale wiązanka z przeprosinami i jak im przykro na pół ekranu musi być wklejona.

Być może taka polityka oddawania różnic faktycznie nie istnieje, tylko support sobie ułatwia zadanie różnymi wałkami lub zwyczajnie działają wbrew polityce, bo z pewnością mają pulę na ogólnie rekompensaty etc, i pewnie z niej korzystają ale jak się pula skończy lub trafisz na służbistę to...sorry, nie wiemy o chodzi. U mnie raz się udało, ale mając na uwadze całe doświadczenie z supportem to nie zdziwię się, że taka polityka rzeczywiście nie istnieje.
Tak wiec tego mija trzeci dzień od dostawy widmo od DPD. Miałem już dość przebijania się przez ich boty i zapewniania ich że kurier, który rzekomo dostarczył mi paczkę na pewno się ze mną skontaktuje w celu wyjaśnienia co się z nią stało. Tak wiec się wkurwiłem i wszedłem na chat amazona. Wybrałem zagadnienie, że paczka nie dotarła mimo iż pisze że jest dostarczona. Bot, czy nie wiem z kim ja tam gadałem po wybraniu prze zemnie kilku przykładowych formułek stwierdził że odda mi kasę, bo nie może wysłać mi ponownie tego samego przedmiotu, którego podobno nie mają na stanie ( a jest ciągle dostępny Speed w 4k ). Tak więc nie wiem co się tam odpierdoliło, ale dalsze zamówienia do mojej pracy stoją pod znakiem zapytania. Już od samego początku na tym filmie miałem jakieś sygnały ostrzegawcze w stylu paczka opóźniona itp. itd. ciekawe czy w ogóle to wysłali, bo refund poszedł wręcz nadzwyczajnie gładko.
Miał ktoś może taką historię? Minął tydzień jak tak wisi.
Inna rzecz, że 27-go wydano do doręczenia we właściwym WER, oczywiście nikt się z nią nie pokazał, natomiast wieczorem przesyłka pojechała gdzie indziej i tam 28-go została wydana do doręczenia i tak wisi. Chyba już nie ma szans, że to się zmieni, pewnie zgubili..
DPD dramy ciąg dalszy. Tak więc siedzę sobie na chacie, jem obiadek i ni stąd, ni zowąd dzwoni kurier DPD ten sam co mi niby dostarczył paczkę w poniedziałek, twierdząc że ma paczkę i zaraz będzie u mnie w robocie. Czyli po trzech dniach męczenia ich co do mojej przesyłki, magicznie się znalazła i została dostarczona do miejsca docelowego. Tak więc tłumacząc na ich język kurier dostarczył mi paczkę w poniedziałek, potem bez mojej wiedzy mi ją odebrał aby po trzech dniach znowu mi ją wręczyć. Śmiech na sali i wychodzi teraz na to że mam kasę i film Tongue A samo DPD ani przeprosin ani niczego z ich strony.
Jakby ktoś chciał zamawiać ze strony Network, to uprzedzam, że nie bawią się w IOSS, a i jak teraz patrzę, to VATu przy zamówieniu też mi nie zdjęli specjalnie, więc trzeba być gotowym na dodatkowe opłaty Smile
A wiesz, kto obsługuje wysyłkę? Royal Mail/PP czy jakaś firma kurierska?
Zwykła poczta.

Powerhouse pisze: We are receiving emails from customers asking why their sale purchases have not been dispatched. We ask for patience as we process your orders and that customers keep in mind the knock-on effects of Royal Mail strikes, with another scheduled to take place on Thursday 20 October.
Przy zakupach na wowhd za 105 dolarów, jakie oplaty ponoszę (vat, haracz 8,50 zl)? Czy clo jednak też?
Vat oplacam placac od razu w sklepie czy na poczcie jak haracz? Wybaczcie oczywiste pytania, byc moze, ale dotad jak doplacalem, to tylko 8,50
(22-10-2022, 09:19)kulcikriu napisał(a): [ -> ]Vat oplacam placac od razu w sklepie czy na poczcie jak haracz?

W sklepie. W koszyku wybierz kraj i kod pocztowy, kliknij apply i pokaże ci cenę końcową jaka będzie do zapłaty.
Cło jest od kwoty powyżej 150 EUR, więc tutaj nie ma zastosowania.

Jak ja ostatnio u nich kupowałem (wowhd/importcds/deepdiscount to w praktyce to samo, nie licząc cen Wink ), a było to nieco ponad rok temu, to nawet 8,50 zł nie było, bo przesyłka przechodziła odprawę celną w Holandii i tam dalej była adresowana na PL. Ale może w międzczasie coś się pozmieniało, więc może wypowie się ktoś kto w ostatnich miesiącach coś u nich brał.

(22-10-2022, 12:53)kulcikriu napisał(a): [ -> ]Sorry, jesli to pytanie bez sensu, bo nie zamawiałem stamtąd - ale czy opcją nie jest zamowienie z wowhd.co.uk? Jest za 94 funty i z podatkiem wychodzi 116, czyli ok 643 zł, chyba podobnie jak ze Stanów?
Chyba ze tu dojda jeszcze jakies dodatkowe oplaty w Polsce.
EDIT: ok, ogarnąłem, chyba to jedna i ta sama strona, tylko to jest jak z Zavvi i np polską stroną

Tak, nie ma to znaczenia, jedyne co się zmienia to waluta i ew. język strony, a przesyłka i tak pójdzie do PL z tego samego miejsca.