(07-03-2020, 13:03)Wolfman napisał(a): [ -> ]Jakie problemy? Możecie uściślić? Robi się darmową procedurę wymiany. Dostajesz nalepkę masz mc czasu na zataszczenie dupska do punktu kurierskiego. W międzyczasie dostajesz nowy produkt. Kosztowało mnie to 10 sekund pisania maila
Ech szkoda gadać. Nie wiesz o co chodzi, to może od razu nie zakładaj, że ktoś jest głupi i trzeba mu tłumaczyć jak dziecku. Przez mejl i telefonicznie wielokrotnie załatwiałem reklamację ale nigdy zwroty. Problemem była automatycznie wygenerowana przez stronę amazona etykietka na przesyłkę zwrotną. W kilku punktach kurierskich DHL nie byli w stanie odnaleźć jej w systemie - czyli przyjąć przesyłki. Prosili o dodatkowe listy przewozowe i tym podobne. Na infolinii DHL twierdzili, że każdy z tych punktów ma możliwość przyjęcia takiej przesyłki bez żadnych dodatkowych papierków. Dopiero w hubie DHL na całą Łódź i okolicę szybko ogarnęli sprawę, i przesyłka jest już w drodze.
(07-03-2020, 15:03)Dziel napisał(a): [ -> ]Teraz wystarczy tylko iść do żabki i wysłać.
No właśnie nie. W tych punktach i w salonikach inMedio nie wiedzieli co i jak zrobić, nawet jak im tłumaczyłem dokładnie i przekazywałem to co mi powiedzieli na infolinii.
(07-03-2020, 15:56)sebas napisał(a): [ -> ]No właśnie nie. W tych punktach i w salonikach inMedio nie wiedzieli co i jak zrobić, nawet jak im tłumaczyłem dokładnie i przekazywałem to co mi powiedzieli na infolinii.
Chcesz mi powiedzieć, że dostajesz etykietę, idziesz do sklepu, koleś skanuje i nie ma jej w systemie i nie może przyjąć? Nawet jeśli amazon wskazuje, że możesz to odnieść do tego punktu? Nie zakładam, że ktoś jest głupi, ale często leniwy i nie chce się.
(07-03-2020, 16:52)Wolfman napisał(a): [ -> ] (07-03-2020, 15:56)sebas napisał(a): [ -> ]No właśnie nie. W tych punktach i w salonikach inMedio nie wiedzieli co i jak zrobić, nawet jak im tłumaczyłem dokładnie i przekazywałem to co mi powiedzieli na infolinii.
Chcesz mi powiedzieć, że dostajesz etykietę, idziesz do sklepu, koleś skanuje i nie ma jej w systemie i nie może przyjąć? Nawet jeśli amazon wskazuje, że możesz to odnieść do tego punktu? Nie zakładam, że ktoś jest głupi, ale często leniwy i nie chce się.
Tak dokładnie jest 3 razy tam chodziłem
Wysłane z mojego LYA-L29 przy użyciu Tapatalka
(07-03-2020, 09:18)Gieferg napisał(a): [ -> ]Dlatego jak coś przyjdzie rozpieprzone, to się mówi, że nie przyszło wcale (o ile się nic nie podpisywało).
Wielokrotnie zgłaszałem uszkodzone rzeczy, ale nigdy nikt mi nic zwracać nie kazał. Zawsze było wysyłka zamiennika (i zatrzymaj sobie przedmiot, który możesz zutylizować nawet) lub zwrot kasy (i zatrzymaj sobie przedmiot).
(07-03-2020, 16:52)Wolfman napisał(a): [ -> ]Chcesz mi powiedzieć, że dostajesz etykietę, idziesz do sklepu, koleś skanuje i nie ma jej w systemie i nie może przyjąć? Nawet jeśli amazon wskazuje, że możesz to odnieść do tego punktu? Nie zakładam, że ktoś jest głupi, ale często leniwy i nie chce się.
Dokładnie tak. W jednym przypadku to nawet do próby zeskanowania nie doszło. Nie da się i już. Konsultantka na infolinii DHL stwierdziła, że w tych punktach (tj. inmedio) pracownikom może brakować odpowiedniego przeszkolenia, pomimo tego, że według informacji na stronie internetowej DHL te punkty są wskazywane jako punkty w których można "nadać" przesyłkę zagraniczną opłaconą z góry. Czyli dokładnie taką jak amazonowe "zwrotki".
(07-03-2020, 19:50)Mefisto napisał(a): [ -> ]Wielokrotnie zgłaszałem uszkodzone rzeczy, ale nigdy nikt mi nic zwracać nie kazał. Zawsze było wysyłka zamiennika (i zatrzymaj sobie przedmiot, który możesz zutylizować nawet) lub zwrot kasy (i zatrzymaj sobie przedmiot).
W większości przypadków też tak miałem, ale nie zawsze. Przykładowo, ostatnio trafił się wyjątek. Miałem uszkodzonego FuturePaka z "Road to perdition" (to były ostatnie sztuki na amazon.de). Zaproponowali wysyłkę nowego egzemplarza pod warunkiem, że odeślę ten uszkodzony. Pierwszy raz miałem tak na tym amazonie, a kupuję tam zdecydowanie najwięcej. Kiedyś podobną sytuację miałem na amazon.co.uk. Odebrany artbook był nieznacznie uszkodzony. W obu przypadkach maksimum co mogłem uzyskać (bez zwrotu uszkodzonego towaru) to zwrot 25% jego wartości. Ale to tylko dwa takie przypadki miałem. Prawie zawsze jest tak jak napisałeś.
Ten mój ostatni zwrot nie dotyczy uszkodzonego produktu. Miałem podwójnie zamówiony steelbook z Dark City. Odsyłałem nadmiarowy egzemplarz. W sumie to i tak trochę na tym straciłem, bo nie oddadzą tej samej kasy co na rachunku (ale jeszcze powalczę
), więc może lepiej by było to zatrzymać i sprzedać. To wydanie ponownie szybko się wyprzedało.
W takich sytuacjach warto narzekać i być trudnym klientem - piętrzyć problemy względem odesłania.
(08-03-2020, 02:43)sebas napisał(a): [ -> ]Dokładnie tak. W jednym przypadku to nawet do próby zeskanowania nie doszło.
Cóż poradzić średniowiecze, pojęcia nie miałem, że takie problemy są u nas. Ja to wymieniałem do bólu za darmo, płyty pudełka cokolwiek.
To nie tylko dzisiaj. 2 lata temu zamówiłem w Hiszpanii coś szklanego, co było włożone do pudełka bez żadnego zabezpieczenia, nawet kawałka papieru w środku nie było
Podejrzewam, że w paczce, już po wrzuceniu do kosza z przesyłkami, w kartonie była miazga szklana
A przy ich tempie pracy o pomyłkę czy błąd pewnie nie trudno. Ale tym nie można usprawiedliwiać ich niedbalstwa...